Milionerzy: postawiła na złą odpowiedź. Bała się, że zostanie memem
Milionerzy jak zwykle dostarczają nam mnóstwa śmiechu. Po raz kolejny uczestnicy nie popisali się inteligencją i zgarnęli żenująco mała pieniędzy. Jedna z uczestniczek otwarcie powiedziała, że boi się, iż jej głupia odpowiedź spowoduje, że stanie się memem. Cóż… udało się! 😉 😉
Uczestnicy, którzy brali udział w ostatnim odcinku Milionerów, nie popisali się intelektem. Dwójka szczęśliwców, która zaklasyfikowała się do kolejnego etapu i mogła usiąść na stołku obok Huberta Urbańskiego – odpadła w przedbiegach. Bilans odcinka? Dwa tysiące złotych.
Pierwszym szczęśliwcem, któremu udało się przejść do kolejnego etapu był Mariusz Braszkiewicz z Torunia. Mężczyzna uczy się do zawodu komornika sądowego, niestety zabrakło mu wiedzy, by wygrać większą sumę pieniędzy.
Po wygraniu gwarantowanego tysiąca zażartował: Czyli z pustymi ręcyma nie wracam. Niestety były to jedyne pieniądze, jakie udało mu się wygrać w odcinku.
Następne pytanie brzmiało: Nie rośnie na cebuli. Cztery odpowiedzi brzmiały: krokus, hiacynt, bratek i tulipan. Niestety Mariusz postanowił strzelać i wybrał odpowiedź hiacynt, a poprawną odpowiedzią był bratek.
Milionerzy. Uczestniczka bała się, że zostanie memem
Kolejną szczęśliwą uczestniczką była Irmina Pączek, która wzięła udział w programie, bo marzyła o otwarciu własnego baru.
Na pierwsze pytanie odpowiedziała bardzo szybko i poprawnie. Kiedy padło kolejne pytanie zaczęły się schody. Pytanie dotyczyło: w ciągu ilu godzin wskazówka godzinowa zegara zatacza dwa kręgi? Uczestniczka powiedziała:
– Jest to jedno z tych pytań, po których może się okazać, że zostanę memem w internecie.
Zaczęła się zastanawiać i liczyć na palcach godziny. Internauci byli bezlitośni:
– Nie wierze, że ona musiała się nad tym zastanowić i jeszcze nie jest pewna swojej odpowiedzi…
W końcu po długich namysłach zaznaczyła PRAWIDŁOWĄ odpowiedzi i mogła uczestniczyć dalej w grze. Dalej było jeszcze gorzej, przy pytaniu za 5 tys. zł. dot. autora powieści Dziesięciu małych murzynków, której tytuł zmieniono na bardziej poprawny politycznie Dziesięciu małych żołnierzyków, zaczęły się problemy.
Irmina Pączek niemal od razu odrzuciła Agatę Christie, która jest autorką takich książek jak Morderstwo w Orient Expressie i poprosiła o „pół na pół”.
W konsekwencji zostały dwie odpowiedzi A) Agata Christie i C) Arthur Conan Doyle. Irmina z początku zaznaczyła A, po czym szybko zmieniła zdanie na C. Niestety odpadła z programu z gwarantowanym tysiącem.