„Milionerzy”: jak mówi się na mieszkankę Lądka-Zdroju? Uczestnik w emocjach zmarnował koło ratunkowe
Wiele stracił ten, kto nie widział jednego z kwietniowych odcinków programu „Milionerzy”. Wydawało się, że Maciej bez problemu poradzi sobie z pytaniem o mieszkankę Lądka-Zdroju, jednak emocje wzięły górę. Uczestnik zmarnował koło ratunkowe.
W kwietniowym, 546. odcinku kultowego programu „Milionerzy” do gry stanęła grupa kandydatów. Eliminacje nie były trudne — chodziło o uporządkowanie jednostek czasu: minuty, sekundy, kwadransa i godziny, od największej do najmniejszej. Ostatecznie naprzeciw Huberta Urbańskiego zasiadł Maciej Konstańczak, który uporał się z zadaniem w nieco ponad 2 sekundy.
Gracz od początku wykazywał się dużą pewnością siebie i poczuciem humoru, a wyliczane przez niego w nieskończoność zainteresowania wprawiły gospodarza w osłupienie. Rozbawiony Hubert Urbański musiał mu przerwać, jednak zauważył, że prawnik z Warszawy zdecydowanie „ma gadane”.
„Milionerzy”: Gracz zmarnował koło ratunkowe
Przez chwilę widzowie mogli odnieść wrażenie, że do zaszczytnego grona milionerów dołączy kolejny zwycięzca. Maciej bez zastanowienia przebrnął przez dwa pierwsze pytania, zdobywając gwarantowany tysiąc.
– Teraz już z górki – stwierdził, wywołując uśmiech na twarzy Urbańskiego.
Wydawało się, że kolejne nie sprawi mu więc większego kłopotu. Prowadzący przeczytał:
Mieszkanka Lądka-Zdroju to:
A: lądka
B: lądczanka
C: zdrójka
D: zdrójczanka
Tym razem zawodnik przez dłuższą chwilę milczał, po czym stwierdził, że na pewno może wykluczyć dwie z odpowiedzi. Od razu jednak przyznał, że myśli nad wykorzystaniem koła ratunkowego.
– Ale zaznaczmy odpowiedź B, lądczanka – poprosił niepewnie.
Resztki pewności siebie odebrało mu pytanie Huberta Urbańskiego, czy na pewno, na co Maciej odparł, że nie i postanowił skorzystać z pomocy publiczności.
– Potrzebowałeś jeszcze potwierdzenia publiczności, dostałeś 80% głosów dla tej odpowiedzi. Bo to jest poprawna odpowiedź, brawo – ogłosił gospodarz „Milionerów” i dodał, że mąż lądczanki z kolei to „lądczanin”.
Gracz w ostatniej chwili zawahał się nad zaznaczeniem odpowiedzi, która ostatecznie okazała się poprawna. Jedno z trzech kół ratunkowych zostało jednak nieodwracalnie zmarnowane.
W trakcie gry dochodziło jednak do wielu zabawnych sytuacji, a gracz z pewnością zapisał się w pamięci publiczności, jak i samego prowadzącego.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Krzysztof Cugowski żegna się z „Twoja twarz brzmi znajomo”. Wiadomo, kto go zastąpi
- Ruszyła pilna akcja. Chodzi o zanieczyszczenie toksynami
- W domu Małgorzaty Kożuchowskiej zapadła poważna decyzja. Aktorka musiała zrobić to dla taty