“Mieszkam z obcym”. Racewicz z trudem opowiedziała o relacji z synem
Po tym, jak ukochany mąż Joanny Racewicz zginął w katastrofie smoleńskiej, dziennikarka została nie tylko wdową, lecz także samotną matką. Syn pary, Igor, miał zaledwie 2 latka, kiedy zmarł jego tata. Obecnie chłopak ma 16 lat, a jego mama żali się, że ma z nim coraz większe problemy wychowawcze. “Takie mam poczucie, że mieszkam z obcym i po synku lepszym niż marzenie zostało wspomnienie” - powiedziała Racewicz na Instagramie.
Mąż Joanny Racewicz zginął w katastrofie smoleńskiej
Joanna Racewicz i oficer BOR-u, Paweł Janeczek, pobrali się w 2004 roku. Cztery lata później na świat przyszedł ich syn, Igor. Mąż dziennikarki zginął tragicznie w katastrofie smoleńskiej w 2010 roku. Jego syn miał wówczas 2 latka.
Joanna Racewicz jest aktywna w sieci, a szczególnie na Instagramie, gdzie możemy obserwować, jak wygląda jej codzienność. Dziennikarka bardzo przeżyła stratę swojego męża i do tej pory jest sama. Samotnie wychowuje też nastoletniego syna.
Kim naprawdę jest żona Skorupskiego? Zapnijcie pasy. Włoska ślicznotka wyczynia cuda w sieci Syn Edyty Górniak pokazał coś tak intymnego. Hotelowe łóżko, świece i onaSyn Racewicz miał 2 latka, kiedy zginął jego tata
Joanna Racewicz powiedziała, że dla jej obecnie 16-letnieg syna, tata jest jedynie postacią ze zdjęć i opowieści.
Nie pamięta taty. Miał dwa lata, gdy ten zginął. Tata jest dla niego tylko postacią ze zdjęć, filmów i opowieści. Trochę jak superbohater z Uniwersum Marvela. Ktoś silny, niezłomny, na posterunku do samego końca - przyznała dziennikarka na łamach "Vivy!".
W ostatnim czasie Joanna Racewicz opublikowała na Instagramie poruszający post. Dodała do niego krótki opis.
Tata. Legenda. Bajka na dobranoc. Odległa postać. Ze zdjęć, filmów, opowieści. Cień minionej chwili, echo głosu i oddechu. Mocna dłoń, co miała trzymać tę małą, kruchą. Prowadzić przez życie. Mówić: „Jestem. Będę.” Obietnica dotrzymana już w innym wymiarze - podpisała zamieszczone kadry.
Racewicz opowiedziała o tym, jak obecnie wygląda jej relacja z synem
Syn Joanny Racewicz ma już 16 lat. Dziennikarka miała już okazję przekonać się, jak trudne jest życie z nastolatkiem. Na Instagramie opowiedziała, że ma z synem coraz większe problemy wychowawcze.
Tak się zastanawiam, czy jest takie biuro podróży, które daje wakacje od nastolatka? A może jakaś ubezpieczalnia, firma ubezpieczeniowa, która ubezpiecza matki samodzielnie wychowujące nastolatków od okresowe, incydentalnej potrzeby uduszenia - powiedziała Joanna Racewicz.
Przyznała, że obecnie czuje się, jakby mieszkała z obcą osobą.
Takie mam poczucie, że mieszkam z obcym i po synku lepszym niż marzenie zostało wspomnienie. On wraca co jakiś czas i żyję nadzieją, że wróci, ale łączę się w bólu ze wszystkimi, którzy czekają na ten błogosławiony moment - dodała.