Mąż Teresy Lipowskiej wyrzucił ją z domu. "Po mnie miał jeszcze pięć"
Teresa Lipowska znana najbardziej jako postać Barbary Mostowiak z serialu TVP była mężatką dwukrotnie. Zanim stworzyła długie, szczęśliwe małżeństwo z drugim mężem, los wystawił ją na trudną próbę, która miała znaczny wpływ na jej życie.
Teresa Lipowska pierwszego męża poznała na studiach
Teresa Lipowska i operator filmowy Aleksander Lipowski poznali się na studiach w łódzkiej szkole filmowej. Aktorka była wówczas dwudziestoletnią, młodą dziewczyną, która od razu zdecydowała się na ślub cywilny z Lipowskim. Był ateistą, dlatego nie wzięli ślubu kościelnego.
Jako dziewica poszłam do ślubu. To były inne czasy: byłam wierząca i praktykująca, dla mnie to była pewna zapora. Dziewictwo te 50 lat temu inaczej było postrzegane - zwierzyła się w rozmowie z Krzysztofem Ibiszem w programie "Zrozumieć kobietę" w 2012 roku.
Lipowska wspominała byłego męża jako niezwykle romantycznego i ujmującego na początku ich wspólnej drogi. Później nie było jednak już tak kolorowo.
Z czasem było coraz trudniej
Po ślubie para zdecydowała się zamieszkać z Teściową Lipowskiej. Stosunki między nimi nie układały się najlepiej, dlatego zdecydowali się zamieszkać w wynajętym mieszkaniu. To wtedy zaczęły się kolejne problemy, Lipowska odkryła, że mąż nie był wobec niej wierny.
Znudziłam mu się. Później zorientowałam się, że jemu po prostu wystarczała miłość na krótko. Po mnie miał jeszcze pięć żon - wyznała Teresa Lipowska
Traktował ją bardzo źle. W końcu doszło do tego, że wyrzucił swoją żonę z domu. Aktorka musiała zamieszkać w hotelu robotniczym. Po rozwodzie postanowiła zerwać kontakt z byłym mężem. I chociaż bardzo chciała wiedzieć, dlaczego ją zostawił, nigdy go o to nie zapytała.
Lipowska odnalazła szczęście u boku drugiego męża
Teresa Lipowska wyszła za mąż ponownie w 1963 roku. Z aktorem Tomaszem Zaliwskim stworzyli bardzo ciepły, trwały, długoletni związek. Rozłączyła ich śmierć. Aktorka bardzo czule wspomina swojego zmarłego męża.
Mieliśmy wzloty i upadki, ale mnie się to małżeństwo bardzo udało. Miałam szczęście, bo trafił mi się przystojny, uczciwy, prawy i do tego bardzo mądry mężczyzna. Kiedy 6 lat temu zmarł, było mi bardzo trudno - opowiedziała dla Onetu w 2012 roku.