Mateusz Morawiecki szaleje za Dodą? Zdradziły go te słowa
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Doda jest prawdziwą królową polskiej estrady. Wszystko wskazuje na to, że podobnego zdania jest Mateusz Morawiecki, który udowodnił to, podczas jednego ze swoich ostatnich wystąpień. Polityk Prawa i Sprawiedliwości zaskoczył wszystkich zgromadzonych.
Mateusz Morawiecki jest ogromnym fanem Dody
Od jakiegoś czasu politycy Prawa i Sprawiedliwości jeżdżą po wielu polskich miastach, gdzie usiłują rozmawiać z obywatelami i zyskiwać ich poparcie. Przykładem może być Mateusz Morawiecki, który podobnie jak jego koledzy po fachu podróżuje po naszym kraju i wygłasza okazjonalne przemówienia.
Niedawno były premier pojawił się w Ciechocinku, czyli mieście rodzinnym Dody. Polityk postanowił wykorzystać tę okazję, aby wspomnieć o znanej wokalistce i jednocześnie podzielić się z publicznością informacją o swojej wielkim zamiłowaniu do jej twórczości. Internauci nie kryją zaskoczenia jego wypowiedzią.
Mateusz Morawiecki pokazał, co robi w wolnym czasie. Posypały się MOCNE komentarze, Polacy nie wytrzymali Nie mieści się w głowie, co powiedział Mateusz Morawiecki na debacie. "Banda rudego"Mateusz Morawiecki szczerze o swoim zamiłowaniu do muzyki Dody
Gdy tylko Mateusz Morawiecki pojawił się w Ciechocinku, swoją wypowiedź postanowił rozpocząć od nietypowego tematu — twórczości popularnej polskiej wokalistki. Były premier zaznaczył, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że to właśnie w tym mieście urodziła się Doda. Fakt ten posłużył mu do wprowadzenia do swojego przemówienia i przy okazji ujawnienia prawdy o swoim muzycznym guście.
Chciałem zacząć troszeczkę inaczej. Wiem, że z waszego miasta, z waszej ziemi pochodzi pani Dorota Rabczewska, słynna Doda. Muszę powiedzieć, że naprawdę ma kawał głosu, bardzo pięknie śpiewa. Ja lubię jej piosenki. Moja córka bardzo intensywnie mnie edukuje w tym zakresie. Proszę się nie bać, nie będę śpiewać - powiedział podczas przemówienia polityk.
Zgodnie z obietnicą przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości nie zamierzał śpiewać. Nie powstrzymało go to jednak przed zacytowaniem fragmentu kultowego przeboju piosenkarki “Nie daj się”.
Niedawno słyszałem jedną z jej piosenek, w której uderzyła mnie pewna fraza: Prosto ludziom w oczy patrz/Niewielu ma odwagę/Pozorami kryją twarz
Mateusz Morawiecki bardzo dobrze zna piosenki Dody
W kolejnych słowach były premier przeszedł już gładko do rozmowy na tematy polityczne. Jego zdaniem, wspomniana wcześniej piosenka cenionej wokalistki, jest idealnym odzwierciedleniem tego, co aktualnie dzieje się na polskiej scenie politycznej.
Wszystko wskazuje na to, że Mateusz Morawiecki naprawdę jest ogromnym fanem twórczości Dody i doskonale zna jej utwory. W kolejnym fragmencie swojego przemówienia polityk po raz kolejny powrócił do tematu artystki i znów nawiązał do jej utworu “Nie daj się”.
Nie bójmy się. Zresztą piosenka, o której mówię, chyba ma taki tytuł, jeśli dobrze pamiętam. "Nie daj się", prawda? A więc nie dajmy się. Nie dajmy się podzielić. Nie dajmy się zmanipulować. Nie dajmy się zastraszyć - podsumował swoją wypowiedź polityk PiS-u.