Martyna Wojciechowska opublikowała zdjęcie ogromnego brzucha. „Sześcioraczki chyba będą”
Martyna Wojciechowska to nie tylko znana podróżniczka i publicystka. Często wykorzystuje swoją sławę do nagłaśniania ważnych problemów społecznych. Tym razem opublikowała na Instagramie zdjęcie ciążowego brzuszka. Internauci zareagowali entuzjastycznie.
Wojciechowska nie boi się odważnych tematów. Często też porusza w mediach społecznościowych kwestie, które są dla niej bardzo ważne. Regularnie pokazuje swoim fanom fragmenty swojej codzienności. Zdjęcie ciążowego brzucha szybko zrobiło furorę.
Martyna Wojciechowska opublikowała zdjęcie ciążowego brzuszka
Wojciechowska wrzuciła na swój Instagram zdjęcie modelki Ashley Graham. Na fotografii kobieta pozuje z ciążowym brzuszkiem, nie ukrywając rozstępów, które utworzyły się na skórze. Martyna opatrzyła je komentarzem:
– Rozstępy? Jeden z największych kompleksów kobiet. A gdyby na nie spojrzeć inaczej? Jak na DRZEWO ŻYCIA. Tak je ostatnio opisała u siebie na profilu supermodelka Ashley Graham. Tak je nazwał Jej partner. I bardzo mi się takie podejście podoba.
Modelka Ashley Graham słynie z nagłaśniania tematów związanych z akceptacją własnego ciała bez względu na rozmiar, kształt czy obecność zmarszczek lub rozstępów. Często bierze udział w kampaniach społecznych.
Ostatnio opublikowała wiele zdjęć, na których nie ukrywa, że w czasie ciąży na jej ciele pojawiły się rozstępy. Stara się normalizować ten problem i sprawić, by przestały być tabu lub powodem do wstydu. Temat podchwyciła Martyna Wojciechowska. Pod postem zaroiło się od komentarzy:
– Sześcioraczki chyba będą!
– Nie tylko tobie, mi też podoba się takie podejście!
– Wzrusz i piękno w jednym, we dwoje.
Wiele osób podzieliło się własnymi doświadczeniami, związanymi z walką z kompleksami czy wstydem, dotyczącym wyglądu ich ciała. Post Wojciechowskiej okazał się bardzo wyzwalający i pozytywny:
– Podziwiam wszystkie mamy z takim śladem, które go polubiły. Nie jest łatwo taki ślad zaakceptować ja się uczę już 12 lat.
– Tygrysie paski – bo my kobiety jesteśmy waleczne niczym Tygrysy. Sama posiadam po 1 ciąży i mogę śmiało powiedzieć, że z czasem robią się mniejsze, ale gdy dotykam je wiem, że wraz z nimi pojawiło się moje największe szczęście: córka i syn.
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
1. Wyszło na jaw, co czeka Barbarę Kurdej-Szatan. Czym zajmie się gwiazda?
2. Piotr Kraśko nie wróci już do „Faktów” TVN? Wsparcie kolegów może mu nie pomóc
3. RMF FM: Rząd wycofuje się z części zapowiadanych obostrzeń