Marta Kubacka właśnie wróciła do domu. Ma wszczepiony kardiowerter-defibrylator
Dawid Kubacki przekazał fanom radosne wieści. Po wielu tygodniach spędzonych w szpitalu jego ukochana żona Marta właśnie wraca do domu. Kobieta ma wszczepiony kardiowerter-defibrylator.
Skoczek narciarski przekazał fanom wesołą nowinę. Marta Kubacka właśnie opuściła szpital. Ukochaną sportowca czeka długa rehabilitacja
Marta Kubacka właśnie opuściła szpital
Dawid Kubacki właśnie przekazał fanom wesołe informacje. Jego ukochana po wielu tygodniach ciężkiej walki z chorobą wyszła ze szpitala i może w końcu wrócić do domu. Polski skoczek narciarski nie kryje swojej radości i poinformował, jak obecnie czuje się Marta Kubacka.
Okazało się, że żona sportowca będzie od dziś funkcjonować z kardiowerterem-defibrylatorem, który potocznie nazywany jest rozrusznikiem serca. Kobietę czeka również długa rehabilitacja, ale najważniejsze, że w końcu może wrócić do swoich córek.
Dawid Kubacki przekazał wieści na temat zdrowia swojej żony. Marta Kubacka wraca do domu
Reprezentant Polski o wszystkim poinformował swoich fanów za pomocą obszernego posta na Facebooku. Dawid Kubacki nie ukrywa, że nagła poprawa stanu zdrowia jego żony jest prawdziwym cudem.
Skoczek podziękował całemu personelowi Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu za specjalistyczną pomoc i opiekę nad jego ukochaną Martą Kubacką. Zwrócił się również do fanów, którzy nieustannie wspierali całą jego rodzinę.
- Wróciliśmy dzisiaj do domu i śmiało mogę powiedzieć, że to cud dokonany rękami lekarzy, pielęgniarek i rehabilitantów. Dziękuję za każdą Waszą modlitwę, dobrą myśl, słowo otuchy. Nadal będą nam potrzebne, bo Marta zaczyna intensywną rehabilitację, a ja będę uczył się nowej rzeczywistości. Dziękujemy całej załodze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Jesteście teamem na miarę zwycięstwa w Pucharze Narodów! - napisał Dawid Kubacki na Facebooku.
Marta Kubacka ma wszczepiony kardiowerter-defibrylator
Co więcej, polski skoczek narciarski ujawnił, że dzięki operacji Marta Kubacka będzie od dzisiaj funkcjonować z wszczepionym kardiowerterem-defibrylatorem, który potocznie określany jest jako rozrusznik serca.
Dawid Kubacki zauważył jednak, że jest to powszechniejsze, niż mogłoby się wydawać i każdy z nas ma w swoim otoczeniu kogoś, kto funkcjonuje dzięki temu urządzeniu. Słowa sportowca naprawdę wzruszają.
-Okazuje się, że prawie każdy z nas zna kogoś z kardiowerterem-defibrylatorem, potocznie nazywanym rozrusznikiem serca. Ja z taką osobą będę dzielić życie, drugie życie - napisał reprezentant Polski w social mediach,
Zobacz post: