Marcin Miller udawał chorobę? Do fanów dotarła prawda, teraz są wściekli. "Zdrowy chłop prowokuje zdjęciami ze szpitala"
Marcin Miller opublikował na swoim profilu na Instagramie kilka ujęć ze szpitala, czym zaniepokoił fanów. Obawy tylko wzmógł hashtag #murawa_onkolog, który zdawał się sugerować, że wokaliście zespołu Boys może dolegać coś bardzo poważnego.
Jak się jednak okazały, piosenkarz postanowił wykorzystać współczucie fanów, a jego posty były w rzeczywistości wykalkulowanym ruchem nastawionym na napędzenie ruchu w jego social mediach.
Marcin Miller na zdjęciach ze szpitala
Marcin Miller opublikował na swoim profilu na Instagramie kilka postów, na których wygląda, jakby przebywał w szpitalu. Na jednym z nich stoi przy szpitalnym łóżku i stojaku na kroplówki, na innym ma założony wenflon, a na kolejnym demonstruje szpitalną bransoletkę.
Jego fani w komentarzach wyrażają swoje zaniepokojenie stanem zdrowie wokalisty, szczególnie że oznaczył w postach onkologa. Ich zmartwienie szybko przerodziło się jednak w gniew, gdy ujawnił prawdziwy powód swojego pobytu w szpitalu w Zielonej Górze.
Marcin Miller wyjaśnił, czemu był w szpitalu
Z liderem zespołu Boys skontaktował się portal Plejada. Wokalista wyjaśnił, dlaczego znalazł się w szpitalu:
– Dyrektor tej kliniki jest moim bardzo dobrym znajomym. Byłem z żoną u rodziny i odwiedziłem znajomego. Jestem zdrów jak ryba! – wyjaśnił, czym wzbudził złość wielu fanów.
– Bardzo lubię, jak ludzi współczują. Wiem o tym, że wystarczy jedno zdjęcie i ludzie sami dopiszą całą historię, a ja lubię prowokować. Jedno zdjęcie wystarczy, żeby zrobić ruch – powiedział Marcin Miller.
Fani Marcina Millera zdenerwowani prowokacją piosenkarza
Fani wokalisty zespołu Boys nie kryją wściekłości z powodu jego prowokacji. Szczególnie gorzkie komentarze wyszły spod palców osób, które naprawdę przebywają obecnie w szpitalu lub leczą się onkologicznie.
– Chłopie ty sobie robisz żarty z chorób nowotworowych i ludzi którzy naprawdę na nie chorują, a nie dla paru polubień na Instagramie udają chorych, bawi cię to?
– Lubisz prowokować, tak? Chodź się zamień ze mną, bo w przeciwieństwie do Ciebie to akurat 7. dzień jestem w szpitalu. A jak ci wysłałem link z prośbą o udostępnienie to olałeś całkowicie. Wielki discopolowiec ;)
– Ty chłopie wiesz, co to znaczy nowotwór? To jest już szczyt. Jak tak można… żenada roku…
– Jesteś zdrowy, nic ci nie jest, tylko 'lubisz prowokować' i 'budzić współczucie', co? Jesteś pozbawiony wrażliwości i empatii – czytamy w komentarzach.
Źródło: Plotek, Plejada