Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Marcin Miller przeprosił fanów. Musiał ukrywać prawdę
Aleksandra Gadzińska
Aleksandra Gadzińska 24.04.2022 17:35

Marcin Miller przeprosił fanów. Musiał ukrywać prawdę

Marcin Miller
Fot. instagram.com/marcinmillerboys

Na swoim Instagramie Marcin Miller zamieścił zaskakujący materiał. Gwiazdor disco-polo i lider zespołu Boys przeprosił swoich fanów. Nie mógł wcześniej tego ujawnić.

Marcin Miller już od ponad 30 lat gości na polskiej scenie disco-polo. Lider grupy Boys podarował słuchaczom liczne piosenki, z których wiele do dziś uznawane jest za sztandarowe w swoim gatunku. „Jesteś szalona”, „Wolność”, „Łobuz” — te hity do dziś rozbrzmiewają podczas imprez, jak choćby ostatni „Sylwester Marzeń”.

Trzeba przyznać, że celebryta nie daje o sobie zapomnieć. Co pewien czas ukazują się nowe single i albumy, kilka lat temu ukazał się film dokumentalny opowiadający o powstaniu grupy Boys, a nieco później — autobiografia pt. „Jestem szalony”.

Marcin Miller przeprosił fanów za ukrywanie prawdy. Dopiero teraz wyszła na jaw

Teraz o gwiazdorze znów zrobiło się głośno. A wszystko za sprawą programu „Mask Singer”, który od samego początku wzbudzał skrajne emocje wśród fanów. Okazało się, że w kostiumie osławionego kota krył się nie kto inny, jak Marcin Miller.

Kuba Wojewódzki, Joanna Trzepiecińska, Kacper Ruciński oraz Julia Kamińska od samego początku mieli problem z jednoznacznym określeniem swoich spekulacji. Kiedy kudłaty uczestnik po raz pierwszy wszedł na scenę, wykonując utwór „Always on my Mind” Elvisa Presleya, z ust zaskoczonego wspaniałym głosem króla TVN-u padło:

– To nie może ktoś z boys bandu, bo on umie śpiewać!

Jeszcze zanim kiedy kot zdjął maskę, wielu fanów pisało, że odpowiedź jest dla nich oczywista. Niektórzy kierowali się wskazówkami, m.in. o wodzie sodowej i piłce nożnej. Najwierniejsi fani lidera Boys twierdzili, że rozpoznali idola po głosie, i to już po trzecim odcinku.

Łatwo się domyślać, że Marcin Miller był dosłownie zasypywany pytaniami o uczestnictwo w „Mask singer”. Jakich odpowiedzi udzielał — to pozostanie pomiędzy nim a rozmówcami, jednak z pewnością nie mógł zdradzić prawdy. I właśnie za to przeprosił fanów na swoim Instagramie.

– Byłem wtedy po 5 odcinku chyba, ale trzeba było zachować milczenie. Zatem przepraszam wszystkich, którzy zadawali mi pytania związane z moim udziałem w tym programie, na które niestety nie mogłem odpowiedzieć zgodnie z prawdą, aż do teraz – wyznał.

Domyśliliście się, kto był kotem?

Wyświetl ten post na Instagramie

Wyświetl ten post na Instagramie

Artykuły polecane przez redakcję Lelum:

  1. Wygrał 1. edycję „Big Brothera”, 18 lat później zginął kilkaset metrów od domu. Zagadkowa śmierć Janusza Dzięcioła
  2. Jak wygląda życie Jarka z „Chłopaków do wzięcia” po ślubie? Świeżo upieczony mąż gotuje, żony brak
  3. Widzowie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” oburzeni. Fala negatywnych komentarzy po finale ostatniego odcinka