Marcin Meller po 14 latach odchodzi z TVN24. Znamy powód
Marcin Meller od lat prowadzi swoją działalność publicystyczną na wielu platformach, a jedną z nich był TVN24, na antenie którego organizował on w każdą sobotę „Drugie śniadanie mistrzów”. 19 listopada porozmawia z gośćmi po raz ostatni. Dlaczego?
Marcin Meller rozstaje się ze stacją w bardzo koleżeńskich relacjach, dlatego mógł wprost napisać, dlaczego współpraca nie będzie kontynuowana. Jak się okazuje, to była jego decyzja.
Marcin Meller odchodzi z TVN24
Publicysta o wszystkim poinformował w specjalnym wpisie w mediach społecznościowych. Co ciekawe, załączył do niego zdjęcie z pierwszego „Drugiego śniadania mistrzów”, które prowadził w 2009 roku. Wówczas gościli u niego Muniek Staszczyk, Andrzej Mleczko i Bogusław Linda. Jak zaznaczył dziennikarz, według planu miała przyjść jeszcze jedna pani, której tożsamości nie zdradził, ale ostatecznie się nie wyrobiła.
Dziennikarz nie krył wzruszenia i podkreślił, że była to dla niego trudna decyzja. Zdawał sobie bowiem sprawę z tego, jak chętnie program był oglądany. Niektórzy nie wyobrażali sobie soboty bez „Drugiego śniadania mistrzów”.
– Uwielbiam swój program, to były cudowne spotkania, poznałem tłum przeciekawych ludzi, a że jeżdżę bardzo dużo po Polsce, regularnie spotykając się z czytelnikami, wiem, że jak Polska długa i szeroka, wszędzie mieszkają fani Drugiego Śniadania Mistrzów, dla których sobotnie południa były miłym rytuałem jak spotkania z przyjaciółmi — napisał dziennikarz.
Dlaczego Marcin Meller zrezygnował?
Publicysta uznał także, że nie tylko wypada się z fanami formatu pożegnać, ale należy im też wytłumaczyć powody takiego stanu rzeczy. Te są jak najbardziej zrozumiałe i trudno wyobrazić sobie, by ktoś miał Mellerowi za złe taką decyzję. Dziennikarz chce się bowiem skupić na rodzinie i chociaż weekendy spędzać z dziećmi.
– Łezka kręci się w oku, ale już nie daję rady, po prostu. Czas ucieka, wieczność nie czeka, starczy mówienia, że tatuś w sobotę znowu w pracy — wyjaśnił.
Jednocześnie Meller zapewnił, że nie rezygnuje całkiem ze swojej działalności publicystycznej i wciąż będzie aktywny. Mało tego, pisze kolejną książkę, a nawet nie wyklucza wzięcia udziału w kolejnych, ciekawych projektach.
Zobacz post:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Twoje dziecko ciągle choruje? Może popełniasz jeden błąd
- Powrócisz do żywych w moment. Genialny sposób na pozbycie się bólu gardła
- Kinga Rusin ostro o Kaczyńskim. Nie gryzła się w język, mocne słowa mogą rozwścieczyć polityka