Samotna mama piątki dzieci załamuje ręce, ma poważny problem. Poruszający apel
Samotna mama przez epidemię koronawirusa znalazła się w patowej sytuacji. Po tym jak wydano decyzję o zamknięciu szkół, na jej barki spadł obowiązek zorganizowania przestrzeni do nauki dla swoich dzieci. Obecnie lekcje wyglądają trochę inaczej – do ich realizacji jest potrzebny komputer i dostęp do internetu. Niestety, nie każdy może sobie pozwolić na taki sprzęt.
Mama piątki dzieci jest załamana obecną sytuacją. Samotnie wychowuje swoje pociechy i nie jest w stanie zapewnić im wszystkiego, czego potrzebują. Od momentu kiedy szkoły i przedszkola zostały zamknięte, została sama. Mama dzieci każdego dnia boryka się z wieloma problemami i ma poważny apel.
Mama piątki dzieci ma poważny problem
Epidemia koronawirusa przewróciła cały świat do góry nogami. Mama piątki dzieci nie była przygotowana na taki rozwój wydarzeń. Samotna kobieta każdego dnia stoi przed trudnym dylematem. Nie wie, co powinna zrobić w zaistniałej sytuacji.
Według nowych zaleceń Ministra Edukacji zajęcia powinny odbywać się zdalnie z pomocą komputera stacjonarnego, laptopa bądź tabletu. Nauczyciele są zobowiązani prowadzić transmisje online i w ten sposób przekazywać wiedzę, swoim podopiecznym. Jednak co w sytuacji, kiedy rodzice nie posiadają takiego sprzętu? Na to pytanie próbuje uzyskać odpowiedź pani Agnieszka Mazik, 35-letnia mama piątki dzieci.
- Biedronka wprowadza żele antybakteryjne. Znamy ich cenę, jest ogromnym zaskoczeniem
- Zakażony koronawirusem mężczyzna zdradził pierwsze objawy i rozwój choroby. Bardzo ważne słowa, trzeba wiedzieć
- Kobieta znalazła przy drodze zagubionego kota. Po badaniu weterynarz pobladł i zaniemówił
Każdego dnia stoi przez trudnym dylematem
Młoda kobieta, wychowująca samotnie swoje pociechy ma do dyspozycji tylko jednego laptopa. Jej środki finansowe nie pozwalają, aby każdemu dziecku zapewnić osobny komputer. To powoduje, że każdego dnia stoi przed dylematem, które z całej piątki powinno tym razem skorzystać z lekcji online.
Kobieta podkreśla, że stara się sprawiedliwie dzielić sprzęt.
– Im dłużej to potrwa, tym gorzej dla moich dzieci. Gdy wrócą do normalnej nauki w szkole, każde z nich będzie musiało nadrabiać zaległości. Nie wiem też, jak będzie z ich frekwencją, bo nie każde może stawić się na wirtualnej lekcji – mówi zmartwiona mama, jak cytuje portal fakt.pl
– Mam nadzieję, że w naszym wypadku nauczyciele będą wyrozumiali i je usprawiedliwią – kontynuuje pani Agnieszka Mazik.
Okazuje się, że Ministerstwo Edukacji wychodzi naprzeciw i takim sytuacjom. Anna Ostrowska z MEN podkreśla, że lekcje online nie są koniecznością, wszystko zależy od nauczyciela prowadzącego. Można zadać dziecku przeczytanie jakiegoś tekstu, lub wykonanie zadania z książki.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Mama piątki dzieci jest załamana, przez epidemię koronawirusa ma poważny problem.
Każdego dnia zastanawia się, któremu dziecku dać komputer do nauki, aby mogło skorzystać z lekcji online.
ZOBACZ TEŻ:
- Mężczyzna przebywał samotnie na kwarantannie bez jedzenia i picia. Na szczęście pomogli mu policjanci
- Pierwszy kraj wyprzedził Chiny. Tysiące przypadków zakażenia, zawrotna liczba
- Kim jest córka Kasi Kowalskiej? Wokalistka opublikowała przejmujące wideo, 23-latka walczy o życie
- Nie żyje legendarny muzyk. Zmarł po krótkiej chorobie, fani nie mogą uwierzyć
- Premier powiedział, co z wypłatami 500 plus. Wiemy, czy polskie rodziny mają się czym martwić
- Zaczął wbijać igłę w skórkę od banana. Genialny trik, po sekundzie na nagraniu widać powalające efekty
Źródło: fakt.pl
