Małgorzata Tomaszewska w „Pytaniu na śniadanie” wyznała, za co skreśliłaby potencjalnego partnera
Pytanie na śniadanie często porusza przyjemne tematy, które pomagają w rozbudzeniu telewidzów, ale nie unika również tych trudnych. W trakcie dzisiejszego show rozmawiano o zawiłych relacjach mężczyzn z matkami.
W trakcie dyskusji Małgorzata Tomaszewska zdecydowała się na kontrowersyjne wyznanie, które zaskoczyło pozostałe osoby w studiu TVP. Co powiedziała?
Pytanie na śniadanie – relacje synów i matek
W programie poruszono kwestię relacji dorosłych już mężczyzn z ich mamami. Zastanawiano się między innymi, czy zbyt bliska więź może zaszkodzić w momencie tworzenia przez syna własnej rodziny. Rozważano też kwestię zupełnie odwrotną, gdy mężczyzna nie ma kontaktu z matką i jej nie szanuje.
W tej sprawie zdecydowany głos zabrała Małgorzata Tomaszewska. Przyznała ona, że u niej taki mężczyzna z miejsca byłby skreślony. Rozmówcy byli zdziwieni jej odpowiedzią, twierdząc, że w całą sprawę należałoby się zagłębić bardziej przed ewentualnym, pochopnym zerwaniem relacji.
Również siedzące w studio ekspertki zwróciły uwagę na to, że brak szacunku do matki może wynikać z traumatycznych przeżyć w dzieciństwie. Najpierw należałoby więc porozmawiać z takim mężczyzną, by dowiedzieć się, dlaczego traktuje rodzicielkę tak, a nie inaczej. Mogłoby się bowiem okazać, że ma ku temu zupełnie słuszny powód, a przy tym wcale nie jest złym człowiekiem.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: