Małgorzata Ostrowska-Królikowska zabrała głos ws. śmierci Jana Nowickiego. Złożyła mu nietypowe życzenia
Dzisiejszego ranka poinformowano o śmierci wybitnego aktora, Jana Nowickiego. Wielu uznanych dziś kolegów i koleżanek z branży uważało go za mistrza, dlatego dziś jest przez nich ciepło żegnany. Kilka słów od siebie dodała także Małgorzata Ostrowska-Królikowska.
Aktora opublikowała do tego w mediach społecznościowych archiwalne zdjęcie aktora, które przedstawia go jako młodego mężczyznę. Co napisała na jego temat?
Małgorzata Ostrowska-Królikowska żegna Jana Nowickiego
Jan Nowicki w swoim dorobku ma całe mnóstwo wybitnych ról, dzięki którym zasłużył sobie na miano mistrza aktorstwa. Ci, którzy go wspominają, nawiązują do jego postaci z „Wielkiego Szu” czy „Magnata”. Małgorzata Ostrowska-Królikowska, żegnając go, skupiła się jednak na i innym wcieleniu aktora.
– Śmiech Jego Stawrogina do dziś dźwięczy w uszach i ta spowiedź — skomplementowała zmarłego kolegę artystka.
Aktorce chodziło w tym wypadku o rolę Nowickiego w spektaklu „Biesy” wyreżyserowanym przez Andrzeja Wajdę. To sztuka oparta o dzieło Fiodora Dostojewskiego. Jak widać, wśród znajomych po fachu to właśnie rola w tym przedsięwzięciu jest uznawana za jedną z najwybitniejszych w karierze zmarłego.
– Cudownych Spotkań w Raju panie Janie — napisała na koniec aktorka.
Fani Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej wspominają Nowickiego
Wpis Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej chwycił za serce internautów, którzy śledzą ją w sieci. Pod postem pojawiło się bowiem całe mnóstwo komentarzy, w których fani dołączają się do jej życzeń. Im również będzie bardzo brakowało wybitnego aktora.
– Niech spoczywa w pokoju wiecznym — pisze jedna z takich osób.
– Wielka osobowość. Zapisuje się na kartach historii aktorstwa — czytamy w kolejnym komentarzu.
Zobacz post:
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Odetchnij w końcu pełną piersią. Znamy sprawdzone sposoby
- Nie jedz tego wieczorem. Jeśli się zapomnisz, możesz mieć problemy ze snem
- „Muszę być przy nim”. Joanna Koroniewska w ostatniej chwili wszystko odwołała. Poinformowała o chorobie dziecka