Małgorzata Ostrowska-Królikowska z wnukiem. Tak gwiazda „Klanu” spędza sobotę
Małgorzata Ostrowska-Królikowska spędziła wymarzone, sobotnie popołudnie z ukochanym wnukiem. Chłopczyk rośnie jak na drożdżach i nawet pełna energii babcia nie zawsze za nim nadąża. Na Instagramie pojawiła się urocza relacja.
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że dla gwiazdy „Klanu” rodzina jest wszystkim. Małgorzata Ostrowska-Królikowska dla swoich najbliższych praktycznie wszystko. Ostatnie miesiące jej nie oszczędzały, a mimo to jak lwica walczyła w obronie swojego sprawiającego kłopoty syna — Antka. Zwłaszcza, gdy sytuacja pomiędzy nim a Joanną Opozdą się zaostrzyła.
Niestety, kontakt z najmłodszym wnukiem jest mocno utrudniony. Na szczęście gwiazda znajduje oparcie i spokój u swoich dzieci, a Józio Królikowski, syn Jana i Joanny, jest prawdziwym oczkiem w jej głowie. Gwiazda właśnie spędziła z nim wymarzone popołudnie.
Małgorzata Ostrowska-Królikowska spędziła sobotę z wnukiem. Józio rośnie jak na drożdżach
Joanna Jarmołowicz i drugi w kolejności starszeństwa syn Pawła i Małgorzaty, Jan we wrześniu 2019 roku powitali na świecie maleńkiego Józefa. Zmarły w 2020 roku gwiazdor „Rancza” zdołał jeszcze przywitać się ze swoim pierwszym wnukiem, a teraz zauroczona babcia chętnie opowiada chłopcu o dziadku.
Dopiero co zachwycaliśmy się zdjęciem półrocznego malucha i jego taty, które na początku 2020 roku zamieszczała dumna mama. Aż trudno uwierzyć, że za kilka dni Józio skończy 3 latka!
Małgorzata Ostrowska-Królikowska przelewa na małego ogrom miłości i stara się spędzać z nim jak najwięcej czasu. Pokazuje mu świat i z pewnością zaszczepia w nim swój nieśmiertelny optymizm i zachwyt nad przyrodą. Sama niedawno spędzała urlop nad Bałtykiem i dzieliła się z fanami niepowtarzalnym widokiem z zamglonej plaży.
Teraz znów pochwaliła się na Instagramie sielskimi obrazkami — tym razem pochodziły one z boiska, na którym zjawiła się wraz z ukochanym wnukiem. Wydaje się, że Józio dopiero co nauczył się chodzić, a teraz 57-letnia aktorka ledwo mogła za nim nadążyć.
– Józek dał mi dziś wycisk – przyznała.
Chłopiec szalał za piłką, rzucał, a swoim łobuzerskim uśmiechem mógł rozmiękczyć niejedno serce. Babcine podbił już 3 lata temu.
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: