Magda Gessler usiadła przy stoliku, nagle rozległ się krzyk. „Wzywać straż pożarną”
Jedna z wizyt w restauracji mogła skończyć się prawdziwą tragedią. Niczego nieświadoma Magda Gessler usiadła przy stoliku, kiedy nagle wybuchło zamieszanie, prowadząca wydała okrzyk. Kuriozalną sytuację przypomniał użytkownik TikToka.
Media obiega niezapomniane nagranie z jednego z odcinków “Kuchennych rewolucji”. Wciąż trudno uwierzyć, w to, co stało się w restauracji “Juran”.
Magda Gessler wpadła do restauracji. To, co wydarzyło się chwilę później przyprawia o dreszcze
13 sezon “Kuchennych rewolucji”, Magda Gessler wraz z ekipą dotarła wówczas do Dąbrowy Górniczej, gdzie swoją restaurację prowadzili Jerzy i Aneta. “Słynąca” z placka po zbójnicku i gulaszowej jadłodajnia już od drzwi została obrzucona przez restauratorkę złowrogim spojrzeniem.
Wprawne oko prowadzącej od razu zauważyło “stołówkową” zastawę, zakurzone, sztuczne ozdoby i wszelkie mankamenty wystroju. Umknęło mu natomiast jedno - chwila nieuwagi mogła skończyć się dla królowej polskiej kuchni bardzo boleśnie.
"Rolnicy. Podlasie": Andrzej z Plutycz potrzebuje pomocy. Aż ściska za serce, kto się u niego pojawiłWłosy momentalnie zajęły się ogniem. Magda Gessler krzyknęła
Wielokrotnie restauratorce zarzucano w komentarzach, że do pracy w kuchni powinna nakrywać swoje gęste, bujne pukle siatką. Nikt nie spodziewał się jednak, że charakterystyczna fryzura w mgnieniu oka obróci się przeciwko swojej właścicielce jeszcze przed degustacją.
Zaaferowana swoimi spostrzeżeniami Magda Gessler schyliła się, aby zasiąść za stolikiem i w tym momencie płomień ze stojącej na blacie świeczki błyskawicznie przeskoczył na spływające, złote kędziory. W pierwszej sekundzie prowadząca nawet nie zauważyła, co się święci. W tej chwili jednak rozległ się zduszony głos kelnerki.
- O Boże, uważaj na włosy! - zawołała, ignorując wszelkie grzecznościowe formy, wyciągając włosy restauratorki z żarłocznego ognia. W tym momencie sama gwiazda TVN-u zorientowała się w sytuacji i aż krzyknęła z przerażenia.
Wokół jej głowy zakłębił się siwy dym. Można było odnieść wrażenie, że swąd palonych włosów przesiąkł nawet przez ekran. Chwila grozy trwała może kilka sekund, jednak kiedy największe emocje nie miały, “zbawicielka” Magdy Gessler nie mogła opanować zażenowania.
- To przez przypadek! - tłumaczyła, na co restauratorka z błyskiem w oku zauważyła, że nic nie dzieje się przez przypadek.
"Wzywać straż pożarną". Nagranie znów podbija media
Restauracja przeszła spektakularną metamorfozę, jednak kuriozalna sytuacja na długo pozostała w pamięci widzów. Teraz, po kilku latach postanowił ją przypomnieć pewien użytkownik TikToka. "Wzywać straż pożarną" - zakpił z sytuacji.
I podobnie jak przed laty, także i teraz w komentarzach zawrzało. Widzowie nie mogli powstrzymać drwin, a niektórzy zwrócili uwagę, że zniszczeniu uległy najpewniej doczepy - nie prawdziwe włosy.