"M jak miłość": Zapłakany Roznerski i rozpacz wśród fanów. "To już koniec rodziny Chodakowskich"
Ostatnie tygodnie dla fanów serialu “M jak miłość” są niezwykle emocjonujące. Program sukcesywnie zmierzał ku końcowi sezonu i wątki stawały się coraz bardziej dynamiczne. Niektóre skończyły się w naprawdę zaskakujący sposób.
Twórcy uwielbianego przez widzów serialu postanowili także przyspieszyć finał sezonu i zadecydowali, że odcinki, które miały być finałowe, zostały przeniesione na okres po wakacjach. Wielu fanom nie spodobała się ta decyzja.
Małżeństwo Chodakowskich w serialu "M jak miłość" rozpada się
Widzowie przez długi czas emocjonowali się wątkiem rodziny Chodakowskich. Relacje pomiędzy małżeństwem psuły się już od długiego czasu, ale w ostatnim czasie wydarzenia stały się jeszcze ciekawsze.
Marcin, którego w “M jak miłość” gra Mikołaj Roznerski miał problemy z pogodzeniem się z tym, że jego związek się zakończył. Dodatkowo przyłapał swoją żonę na spotkaniu z kochankiem, przez co szukał ukojenia w alkoholu.
Fani komentują wątek Chodakowskich w "M jak miłość"
Po emisji finałowego odcinka na mediach społecznościowych serialu “M jak miłość” pojawiło się zdjęcie przedstawiające płaczącego Mikołaja Roznerskiego. Było ono oczywiście kadrem z programu. Pod postem pojawiło się wiele komentarzy fanów.
- Jak ona mogła zamienić Marcina na kogoś takiego, masakra - pisze jedna z fanek.
- Bezczelna ta Iza, on tyle dla niej zrobił dobrego - zauważa inna internautka.
- Miałam choćby małe nadzieje, że jeszcze się u nich ułoży, ale po słowach Mikołaja Roznerskiego w kulisach serialu: „to już koniec rodziny Chodakowskich”, straciłam wszelkie nadzieje - zauważa ze smutkiem widzka.
Duze zmiany w serialu "M jak miłość"
Innym wątkiem, który rozpalił fanów do czerwoności, były też problemy zdrowotne Piotrka, którego gra Marcin Mroczek. Okazuje się, że uwielbiana przez fanów postać może nawet na stałe odejść z serialu “M jak miłość”, a odpowiedź na to pojawi się dopiero w nowym sezonie.
Produkcja gości na antenach TVP już od 23 lat. Obsada aktorska w tym czasie zmieniała się już kilkukrotnie, ale Marcin Mroczek jest osobą, która gra jedną z głównych ról niemal od początku serialu. Gdyby miał z niego odejść, byłoby to wielkim ciosem dla widzów.