Łukasz Nowicki zmienił wygląd. Teraz mylą go z ojcem
Aktor Łukasz Nowicki jest synem lekkoatletki Barbary Janiszewskiej-Sobotty i Jana Nowickiego, którego charakterystyczny wizerunek z lekkim zarostem i kapeluszem znają wszyscy Polacy. Czy coraz bardziej upodabnia się do ojca?
Syn Jana Nowickiego realizuje się jako dziennikarz i aktor. Popularność przyniosły mu role w „Barwach szczęścia” czy „Na Wspólnej”. Od 2010 roku związany jest także z TVP, w którym prowadzi liczne programy.
Łukasz Nowicki upodabnia się do ojca?
Jan Nowicki debiutował jako aktor w 1956 roku. Wiele jego ról przeszło do historii polskiego kina. „Wielki Szu”, „Sztos”, „Jeszcze nie wieczór”, „E = mc2”, „Fundacja” i inne przyniosły mu niegasnącą sławę.
Najbardziej rozpoznawalny wizerunek aktora, jaki się utrwalił w pamięci Polaków, przedstawia go w płaszczu i kapeluszu typu fedora. Jan kojarzy się też z lekkim, siwym już, kilkudniowym zarostem i papierosem w ręku.
Zdjęcie w kapeluszu, które właśnie opublikował jego syn Łukasz, wyraźnie obudziło w fanach aktora wspomnienia. On sam fedorę kojarzy jednak z innym kultowym gwiazdorem amerykańskiego kina.
– Wieczorne z przyjaciółmi rozmowy i on się przypałętał. Dodaje kilka centymetrów, chroni przed słońcem i deszczem. Przywołuje w pamięci Harrisona Forda i Poszukiwaczy Zaginionej Arki – napisał Łukasz o swoim kapeluszu.
Internauci wiedzą jednak swoje. Pod fotografią pojawiły się liczne komentarze:
– Na tym zdjęciu jest pan bardzo podobny do ojca.
– Przywołuje na myśl szanownego ojca.
– Znajomy kapelusz.
– Wielki Szu wszedł za bardzo?
– Wow, a ja myślałam, że to pan Jan Nowicki w Wielkim Szu. Co za podobieństwo panie Łukaszu i te gęsty ręką. Cudnie się na pana patrzy i na pana tatę również. Ta panów charyzma, wdzięk, elegancja z nonszalancją. Obaj jesteście wspaniali i obu z mamą uwielbiamy.
– Widać podobieństwo do taty – czytamy w komentarzach.
A jak wam podoba się ten wizerunek?
Zobacz zdjęcia:
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- „Milionerzy”. Poprosił o telefon do przyjaciela. Chwilę później wszyscy ryknęli śmiechem
- „Dzień Dobry TVN”: Wzburzona Drzyzga zaczęła ostro mówić prosto do kamery. „Przepraszam, ale poniosło mnie”
- Na widok Magdy Gessler można było zwariować. Miała na sobie 15 metrów materiału, 8 warstw tiulu i pióra