Ile zarabia kasjerka w Lidlu? Kwota przyprawia o zawrót głowy, mało kto ma pojęcie
Pandemia koronawirusa spowodowała, że wiele przedsiębiorstw upadło. Jednak trzeba przyznać, że dzięki epidemii rozrosła się branża spożywcza, w które zapotrzebowanie na pracowników było cały czas. Wydłużono czas pracy największych dyskontów w Polsce, przez co trzeba było zatrudnić więcej pracowników. Ile zarabia kasjerka w Lidlu, Biedronce czy Kauflandzie?
— Pracownicy sklepów spożywczych i dyskontów w Polsce mają stabilną pracę, co w dzisiejszych czasach jest mniej niż oczywiste — czytamy w Super Expressie. Na jakie więc zarobki może liczyć kasjerka w takiej sieci jak np. Lidl, Biedronka czy Kaufland?
Lidl, Biedronka, Kaufland: Ile zarabia kasjerka?
Jak podaje portal, kasjerka w Lidlu zarabia od 3400 zł do 4150 zł brutto na samym starcie. Już po roku dostaje pensję od 3500 zł do 4350 zł brutto, a po kolejnym dodatkowym roku: od 3700 zł do 4600 zł brutto.
Z kolei na początku pracownik Kauflanda może spodziewać się zarobków w okolicach między 3200 a 3900 zł brutto. Do tego wszystkiego dochodzą różnego rodzaju premie oraz dodatki, jak chociażby dodatek za frekwencję oraz dodatki świąteczne w postaci paczek na Boże Narodzenie i Wielkanoc.
W 2021 roku pracownicy Biedronki otrzymali podwyżki w wysokości 200 zł. W ten sposób ich zarobki wzrosły i obecnie wahają się pomiędzy 3250 zł a 3600 zł brutto. Wraz ze stażem pracy pensja oczywiście rośnie, nawet od 3400 zł do 3850 zł.
Podczas pierwszej, wiosennej fali epidemii sklepy wyszły naprzeciw oczekiwaniom klientów. Niektóre dyskonty wydłużyły swoje godziny pracy nawet do północy, a był moment, że działały nawet całodobowo, np. Lidl czy Biedronka.
Nic więc dziwnego, że pracodawcy w jakiś sposób chcieli wynagrodzić kasjerom ich ciężką pracę. W końcu to oni codziennie obsługują setki klientów, narażając się na częsty kontakt z innymi ludźmi, co może skutkować zakażeniem się koronawirusem.
Co nowego w Lidlu?
Nowy rok za pasem, a w sieci Lidl, co chwila otrzymujemy nowości, które są prawdziwymi hitami cenowymi. Nic dziwnego, że sieciówka zyskuje tak szerokie zainteresowanie i dużą ilość klientów, skoro ceny i promocje serwowane przez sklepy są tak atrakcyjne.
W najnowszej ofercie znajdziemy kilka doskonałych ofert, zarówno na artykuły spożywcze, jak i kosmetyki, czy zabawki. Nie brakuje także akcesoriów na sylwestra w postaci fajerwerk, czy baterii kilkudziesięciostrzałowych.
Zatem wybierając się do Lidla po sprzęt na sylwestra możemy zaopatrzyć się w Baterie 200-strzałową Dona Bombina, za jedyne 199 zł, lub wersje zawierające mniej strzałów, np. 100 za 119 zł. Jeśli natomiast potrzebujemy artykułów spożywczych, to czekają na nas np. olej rzepakowy 3 l. za 11,99 zł, schab wieprzowy bez kości 10,99 zł za kg, czy Masło orzechowe Mister Choc za jedyne 7,99 za opakowanie. Przed świętami oferty były równie kuszące, mamy nadzieję, że jeszcze powrócą do sprzedaży.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- O północy w środę wprowadzono piąty poziom restrykcji m.in. zakaz wychodzenia z domu
- Nie żyje legenda „Jeden z dziesięciu”. Widzowie go podziwiali, zmarł na koronawirusa
- Mateusz Morawiecki zabrał głos ws. sylwestra. Polacy nie mogli spodziewać się takiej informacji
Źródło: Super Express
