Porażające znalezisko w polskim lesie. Okropny widok, „smród nie do opisania”
Las w Barczycach, w województwie małopolskim skrywał okropną tajemnicę. Dopiero przypadkowy spacerowicz odkrył wysyp szczątek zwierzęcych i wezwał odpowiednie służby. Na miejsce przybył także weterynarz, który doliczył się szczątków ponad 100 zwierząt, wśród których znajdowały się kozy, owce, głowa krowy i konia.
Las wokół miejscowości Barczyce ściągnął uwagę mieszkańców. Wyczuli bowiem oni okropny fetor, pochodzący z jednej z polnych dróg. Smród nie do opisania – komentowano. Na wezwanie mieszkańców na miejsce przybyła policja. Wśród mało uczęszczanej, polnej drogi znaleziono porzucone szczątki zwierzęce. Ich waga wynosiła 2 tony.
Las koło Nowego Sącza – szczątki zwierząt
Policja z Nowego Sącza przybyła na miejsce. Wśród mało uczęszczanych, polnych dróg znajdowały się szczątki zwierząt. Były to kopyta, głowy, wnętrzności lub nawet całe ciała. Zwierzęta nie miały kolczykowanych uszu, co może wskazywać na nielegalną ubojnię, która w ten sposób pozbyła się odpadów.
Na miejsce przybył weterynarz Mariusz Stein, który w rozmowie z PolsatNews.pl przyznał, że nigdy w swojej pracy zawodowej nie widział czegoś takiego. Lekarz doliczył się ponad 100 zwierząt, których szczątki znajdowały się na miejscu zdarzenia.
– W okresie transformacji, zanim się pewne ubojnie zalegalizowały, to też się takie rzeczy trafiały. Ale na taką skalę, to pierwszy raz tutaj widzę – przyznał w rozmowie z Polsat News.
- Latami bezskutecznie starała się o dziecko. Zdecydowała się na adopcję, chwilę później otrzymała wiadomość, która zwaliła ją z nóg
- Ministerstwo Zdrowia od jutra wprowadza wielkie zmiany. Obowiązkowe testy na koronawirusa, ale tylko dla osób na kwarantannie
- Anna Mucha na początku kariery. Mamy zdjęcia sprzed 30 lat, podobna?
Policjanci szukają sprawcy
Mimo wywiezienia 2 ton zwierzęcych szczątków, w powietrzu nadal unosi się zapach nie do wytrzymania. Na miejscu zabezpieczono ślady, policja prowadzi dochodzenie, kto może być za to odpowiedzialny. Policjanci mają także zamiar sprawdzić monitoring okolicznych dróg.
Żaden samochód, który byłby w stanie przewieźć 2 tony ładunku nie mógł pozostać niezauważony. Za zagrożenie zdrowia i życia okolicznych mieszkańców winnego tego okropnego występku może czekać kara od pół roku do 8 lat pozbawienia wolności. Sołtys Sołectwa Barcice Tomasz Koszkul w rozmowie z Polsat News przyznał, że to nie pierwszy raz, kiedy w okolicach Nowego Sącza dzieją się podobne rzeczy.
Poniżej znajdują się zdjęcia, jednak ostrzegamy – nie są przeznaczone dla wrażliwych oczu.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Zdjęcia tylko dla osób o silnych nerwach. Ktoś zdecydował się narazić zdrowie i życie mieszkańców, nie mówiąc już o okrucieństwie wobec zwierząt.
ZOBACZ TEŻ:
- Płonie las na Mazowszu. Ogromny pożar. Ogień pojawił się w dwóch miejscach
- Szumowski zdradził, na jakim etapie pandemii jest Polska. Jego słowa zadziwiają
- Quiz wiedzy o ”Czterech pancernych i psie”. Tylko prawdziwi fani mają 7/7
- Wakacje za granicą. Które kraje być może uda się odwiedzić latem?
- Czyim synem jest Conan? Dagmara Kaźmierska unika tematu byłego partnera
- Premier właśnie podpisał nowe rozporządzenie, dotyczące ograniczeń w przemieszczaniu. Niestety, w najbliższym czasie nie zaplanujecie podróży za granicę
Źródło: polsatnews.pl
