Kwaśniewska wygadała się o swoim ojcu. Wyszło, jaki naprawdę jest. „Miał mniej szczęścia niż mama”
Aleksandra Kwaśniewska ujawniła zaskakujące szczegóły ze swojego dzieciństwa. Opowiedziała, jak z rodzicielstwem radził sobie jej ojciec. Przyznała, że nie miał łatwego zadania i skierowała ważne słowa do wszystkich mężczyzn.
Aleksandra Kwaśniewska ma obecnie 41 lat, własne życie i karierę, jednak kiedy przebywa w pobliżu swoich rodziców, wciąż wydaje się, jakby była nastolatką, mieszkającą w rodzinnym domu i dzielącą się sekretami z mamą i tatą.
Jakiś czas temu dziennikarka postanowiła zmniejszyć dystans pomiędzy Aleksandrem Kwaśniewskim a internautami. Teraz, podczas organizowanych spotkań live „Co powie Tata?”, każdy może zadać byłej głowie państwa pytanie. Instagramowy format cieszy się dużą popularnością, a niezwykła chemia pomiędzy ojcem a dorosłą pociechą jest niemal namacalna.
Aleksandra Kwaśniewska wygadała się o swoim ojcu
Fani zaznajomieni z osobliwym, pełnym luzu stylem Aleksandry Kwaśniewskiej zapewne nie spodziewali się po niej zwyczajnego zdjęcia i życzeń z okazji Dnia Ojca. I nie zawiedli się. Dziennikarka pokazała pamiątkową fotografię i postanowiła opowiedzieć o tym, jak czołowy polityk radził sobie z wychowywaniem dziecka.
– Pozostając przy wspomnieniach przedszkolnych, tata miał mniej szczęścia niż mama, bo mama mnie odbierała, a tata zawoził. Pamiętam więc, jak wspinałam się na skrzynię z zabawkami, żeby zobaczyć przez okno, jak idzie do samochodu i płakałam jak ciele odsadzone od matki – wspominała i przyznała, że do dziś ma łzy w oczach, kiedy ktoś z jej bliskich wsiada do środka komunikacji.
Dużo lepiej wspomina dojazdy do szkoły, gdyż uwielbiała odpytywanki ojca i momenty, w których dzielił się z nią swoją ogromną wiedzą. To właśnie on zaszczepił w córce ciekawość języka. Aleksandra Kwaśniewska przyznaje też, że ojcu zawdzięcza więcej, lecz nie wszystko.
– Oczywiste jest, że tacie zawdzięczam dużo więcej, wielu myśli, że wszystko, ale to nieprawda, bo są jeszcze rzeczy, które zawdzięczam mamie – podkreśliła.
Okazuje się, że były prezydent i jego równie znana córka do dziś uwielbiają szarady i wspólne odpytywanie. Choć pochodzą z dwóch różnych pokoleń, potrafią znaleźć wspólny język. Świadoma tego Aleksandra skierowała do wszystkich panów prostą, lecz piękną puentę:
– Tatusiowie, bądźcie fajnymi ludźmi dla swoich dzieci, a jest szansa, że i dzieci będą fajne.
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Ewa Szykulska w żałobie po śmierci męża. Opublikowała wzruszające pożegnanie
- „Dzień Dobry TVN”: Do sieci trafiło nietypowe nagranie. Tego widzowie TVN nigdy nie mogli zobaczyć
- Olek Sikora porażony, właśnie przekazał niepokojące wieści. „Nie zostawię tej sprawy bez reakcji”