Kultowa rola była dla Wojciecha Pokory utrapieniem. Prawda wyszła na jaw po latach. "Zaczął nas nachodzić"
Film “Poszukiwany, poszukiwana” był kinowym hitem w latach 70. ubiegłego wieku. W ciągu pierwszego roku po premierze obejrzało go ponad 2 miliony widzów. Wojciech Pokora, który grał w nim główną rolę, zyskał dzięki temu ogromną rozpoznawalność. Okazuje się, że miało to swoje późniejsze, przykre konsekwencje.
Reżyserem tego kinematograficznego arcydzieła był Stanisław Bereja. Scenariusz na ten film napisało samo życie. Pomysłodawcą była żona Barei, która pracowała w muzeum. Kiedyś zginęło w nim jedno z dzieł.
Wojciech Pokora najlepiej pasował do głównej roli w filmie "Poszukiwany, poszukiwana"
Wojciech Pokora grał w filmie “Poszukiwany, poszukiwana” główną rolę. Był pracownikiem muzeum i został oskarżony o kradzież obrazu. Groziło mu za to 5 lat więzienia. Mężczyzna postanowił namalować kopię skradzionego dzieła i w tym celu przebrał się za kobietę i zatrudnił jako gosposia.
Początkowo do tej roli Stanisław Bareja przymierzał innych aktorów. Nie pasowali oni jednak do grania kobiety. Wojciech Pokora okazał się być najlepszym kandydatem, aby zagrać bohatera obu płci.
Wojciech Pokora nie chciał zagrać w filmie "Poszukiwany, poszukiwana"
Okazuje się, że aktor wcale nie chciał zagrać tej roli. W dodatku zdjęcia do produkcji kolidowały z planami wakacyjnymi — szybko okazało się jednak, że reżyser nie zamierza poddać się bez walki.
- Bareja zaczął nas nachodzić... Przychodził przez kilka tygodni, w końcu miałam już dość tych wizyt - wspomniała po latach Hanna Pokora, żona Wojciecha.
Kobieta poleciła mężowi, aby wziął tę rolę i zaoferowała pożyczenie własnych sukienek, bo obawiała się, że Bareja ich udręczy. Ostatecznie skończyło się nie tylko na pożyczeniu kreacji, ale także peruki. Na głowie Wojciecha Pokory było tylko kupno butów.
Złe strony sławy Wojciecha Pokory
Pokorze nie podobała się praca na planie filmu.
- K ręciliśmy codziennie od szóstej rano do ósmej wieczorem. Nieustannie w damskich ciuchach. Coś okropnego! - powiedział o produkcji.
Okazuje się, że sława, którą Wojciech Pokora zyskał w filmie “Poszukiwany, poszukiwana” była jego przekleństwem . Fani dzwonili na jego telefon i domofon. Musiał zmieniać numer i był przytłoczony niektórymi zachowaniami fanów. Napisał o tym w swojej biografii.
Źródło: Super Express