Dostała list. Wypadła z niego kartka z pogróżkami i żrący proszek, została ranna
Kobieta dostała tajemniczy. Kiedy otworzyła zawartość koperty, zobaczyła w nim kartkę i dziwny, biały proszek. Adresat przesyłki ze żrącą substancją z pewnością nie miał dobrych intencji. Kobieta została mocno ranna.
Wydawać by się mogło, że tajemnicze wyklejanki pełne pogróżek czy niechciane prezenty od nieznanych adresatów zdarzają się jedynie w klasycznych filmach grozy. Okazuje się, że takie sytuacje mogą spotkać każdego z nas, a dowodem na to jest kobieta, która nieświadoma niebezpieczeństwa otworzyła zaadresowany do niej list. Czy była to próba zamachu na jej zdrowie?
Kobieta ofiarą gróźb
To miał być zwyczajny dzień w pracy. Jednak 17 lipca ubiegłego roku, około godziny 11, na jednej z ulic w Krynicy-Zdrój wstrzymano ruch, a widok wozów straży pożarnej wzbudził w przechodniach niepokój. Jak się okazało, przyczyną całego zamieszania był tajemniczy list zaadresowany do kelnerki pracującej w restauracji przy ul. Kazimierza Pułaskiego. Kobieta padła ofiarą gróźb, nieznany adresat próbował targnąć się na jej zdrowie.
Niebezpieczny przesyłka
Kiedy kobieta otworzyła zaadresowany do niej list, z jego środka wysunęła się kartka a na odzież kelnerki, jej lewą rękę oraz prawe kolano wysypał się dziwny, biały proszek. Na miejsce zdarzenia przyjechali strażacy oraz pogotowie ratunkowe. Substancja, która obsypała ciało i ubranie okazała się żrąca, a poparzona kobieta natychmiast została przewieziona do szpitala. Strażacy z grupy chemiczno-ekologicznej wykluczyli możliwość zagrożenia biologicznego.
Zawartość listu również nie była miłą niespodzianką, z informacji podanych przez rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu dowiadujemy się, że karta zawierała pogróżki w stronę kelnerki. Nie ma wątpliwości co do tego, że ktoś próbował zagrozić jej zdrowiu. Odpowiednie służby zabezpieczyły wszelki materiał dowodowy i objęły opieką medyczną wszystkie osoby, które miały styczność z tajemniczym proszkiem.
Kto stoi za tajemniczą przesyłką i czym dokładnie był biały, żrący proszek? Odpowiedzi na te pytania wciąż pozostają dla nas nieznane.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Na miejsce zdarzenia przyjechała policja oraz straż pożarna.
Służby zadbały o odpowiednie zabezpieczenie terenu.
Kobieta otrzymała list z pogróżkami oraz żrącym proszkiem.
ZOBACZ TEŻ:
- Najczęstsze objawy kobiecych nowotworów. Nie wolno ich lekceważyć
- Kosmetyczka oszpeciła jej twarz. Lekarze nie mogli dojść, co zrobiono klientce w salonie
- Horoskop indiański zdradza najsilniejsze cechy. Które zwierzę jest twoim duchowym opiekunem?
- Michał Szpak padł ofiarą oszustów. Artysta ostrzega swoich fanów
- Musieli przerwać odcinek z Dagmarą. Śmierć przyszła nagle, dramat
źródło: wiadomosci.gazeta.pl