Kinga Rusin nie wytrzymała. Zaprosiła do siebie policję: „Zapukajcie do mnie”. Ma dość jednego z działań państwa
Kinga Rusin od jakiegoś czasu jest już zdecydowanie bardziej aktywistką społeczną niż prezenterką telewizyjną. Zabiera głos we wszystkich istotnych tematach, które dotyczą działań rządowych, dlatego też nie mogła milczeć tym razem. Dowiedziała się bowiem, do czego rzekomo zdolne są Lasy Państwowe.
Rusin jest przeciwniczką obecnej władzy i krytykuje jej zachowania przy okazji każdego, kontrowersyjnego zdarzenia. Gdy dowiedziała się, że na obywateli nasyłana jest policja, musiała wyrazić stanowczą opinię.
Kinga Rusin o Lasach Państwowych
W sieci pojawiła się relacja kobiety, do której miała przyjść policja za to, że krytycznie, lecz nie wulgarnie skomentowała działalność Lasów Państwowych pod jednym z postów w mediach społecznościowych tej instytucji. Reakcja Kingi Rusin na wieść o tym była wyjątkowo mocna.
– Co takiego? No chyba się komuś kompetencje i demokracje pomyliły. Każdy polski obywatel ma prawo do krytyki działalności państwowych przedsiębiorstw — grzmiała aktywistka.
Dalej sugerowała, że w takim razie policja powinna przyjść również do niej, bo od dawna krytykuje działalność Lasów Państwowych, które według niej bardziej niszczą polskie dziedzictwo naturalne, niż je chronią.
– Zapukajcie do mnie! – apelowała do władz.
Kinga Rusin krytycznie o władzy
Warto przypomnieć, że Kinga Rusin krytykowała rządzących całkiem niedawno z zupełnie innych przyczyn. Była niezwykle ostra w ocenie katastrofy ekologicznej na Odrze. Twierdziła, że to ewidentna wina rządzących, a kary, które zostaną wymierzone za takie niedopatrzenia, absolutnie nie będą wystarczające. Pisała, że ci ludzie nie powinni zostać zdymisjonowani, a wysłani za kratki.
Jeszcze wcześniej Rusin głośno krytykowała ustawę znaną w mediach pod nazwą „Lex TVN”, która miała mocno utrudnić funkcjonowanie niektórych mediów w Polsce. Stała murem za wolnymi mediami i swoim byłym pracodawcą.
Zobacz zdjęcie:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Królowa Elżbieta II nie żyje. Koniec pewnej epoki
- Ciężarna Dominika Gwit pokazała, jak teraz wygląda. „Dzieciątko rośnie, a ja trochę maleję”
- Katarzyna Golec zwykle usuwa się w cień, ale teraz zabrała głos. Przykre, co powiedziała o swoich marzeniach