Jolanta Kwaśniewska wyznała, jak wyglądało jej życie u boku prezydenta. „Pewnie nie uwierzycie”
Mimo tego, że Jolanta Kwaśniewska nie pełni funkcji pierwszej damy już od wielu lat, to wciąż cieszy się sympatią Polek i Polaków. Przez niemalże dekadę zmieniała się i działała na oczach całego kraju, w jednym z wywiadów opowiedziała o tym, jak wyglądało jej życie u boku prezydenta.
Jolanta Kwaśniewska w wywiadzie dla Vivy! uchyliła rąbka tajemnicy na temat jej codzienności z czasów, kiedy była pierwszą damą. –Wszyscy oczekują, że Pierwsza Dama będzie godnie reprezentowała kraj, prasa ocenia jej ubiór, fryzurę. Ta presja nie jest łatwa — wyznała.
Szczere wyznanie Jolanty Kwaśniewskiej
Jolanta Kwaśniewska, będąc pierwszą damą, aktywnie działała, wspierając wszelkie akcje charytatywne, angażowała się również w działalność dobroczynną. To właśnie ona założyła fundację „Porozumienie bez barier”, którego myślą przewodnią jest „urzeczywistnienie idei wyrównywania życiowych szans ludzi niepełnosprawnych i pokrzywdzonych przez los”.
Polacy jednak nie tylko podziwiali jej działania, ale także wygląd. Jolanta Kwaśniewska od zawsze zachwycała urodą. Przez wielu uważana jest za najpiękniejszą i najlepszą pierwszą damę RP.
Jaki był zatem sekret jej fenomenalnego wyglądu, który przez 10 lat reprezentował nasz kraj na arenie międzynarodowej? Jolanta Kwaśniewska podczas wywiadu dla Vivy! zdobyła się na szczere wyznanie, które rozwiewa wszelkie wątpliwości.
–Wszyscy oczekują, że Pierwsza Dama będzie godnie reprezentowała kraj, prasa ocenia jej ubiór, fryzurę. Ta presja nie jest łatwa. Pewnie nie uwierzycie, ale będąc małżonką prezydenta, sama płaciłam za wszystkie ubrania, sama się czesałam i robiłam makijaż — powiedziała Kwaśniewska.
Jolanta Kwaśniewska zdawała sobie sprawę, że w tamtym czasie jej wygląd był ważną kwestią, której nie mogła zaniedbać:
–Zdawałam sobie sprawę, że wszystko jest ważne. Jak mam obcięte włosy, czy mam odpowiedni makijaż, jak jestem ubrana. Małe rzeczy, które w moim prywatnym życiu nie miały znaczenia, tu urastały do rangi sprawy wagi państwowej. Kiedy gdzieś przyjeżdżałam, pisano o mnie: „Hillary Clinton Wschodu” i to dookreślenie powodowało, że media nie tylko w Polsce bardziej interesowały się mną, niż mogłoby to wynikać z mojej roli — wyznała.
Spodziewaliście się?
Zobacz zdjęcia:
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Kilka wskazówek, aby wyglądać doskonale na zdjęciach z wakacji
- Opalenizna jak u gwiazd? Znamy na to rewelacyjny sposób
- Paweł Kukiz dogadał się z PiS. Ogłoszono, co stanie się we wrześniu
Źródło: Viva!
