Joanna Racewicz w pięknej stylizacji na cmentarzu. Podzieliła się mądrym przesłaniem o przemijaniu
Za nami dzień Wszystkich Świętych, podczas którego bardzo chętnie udajemy się na groby naszych bliskich zmarłych. Tego dnia wiele gwiazd decyduje się na udział w specjalnej kweście, podczas której zbierane są środki na ochronę powązkowskich zabytków. Jedną z nich była Joanna Racewicz, która zachwyciła swoją stylizacją.
Mnóstwo osób z polskiego show-biznesu, już od kilku lat, postanawia w wyjątkowy sposób uczcić 1 listopada i dlatego też udają się oni na warszawskie Powązki, gdzie odbywa się coroczna kwesta. W tym roku uczestniczyli w niej między inny Karol Strasburger, Alicja Majewska czy Krzysztof Ziemiec.
Kolejną z gwiazd, która na swoim profilu na Instagramie oznajmiła, że można było spotkać ją z puszką na cmentarzu była Joanna Racewicz. Fani nie kryją zachwytu nad jej kreacją.
Joanna Racewicz urzekła kreacją na warszawskich Powązkach
Dziennikarka postanowiła wziąć udział w corocznej kweście organizowanej na Cmentarzu na Powązkach. Gwiazda pochwaliła się kilkoma zdjęciami. Na jednym z nich pokazała, że towarzyszył jej między innymi Artur Barciś oraz Piotr Zelt.
-Kamień nie przetrwa bez troski. To 48. kwesta zorganizowana przez Społeczny Komitet Opieki nad Starymi Powązkami. Moja pierwsza. Dziękuję, że stałam się jej częścią – napisała Joanna Racewicz na Instagramie.
Pod wpisem prezenterki nie brak pozytywnych reakcji internautów. Fani nie tylko chwalą ją za chęć zaangażowania się w ważną sprawę społeczną, ale też nie szczędzą komplementów na widok jej stylizacji.
Joanna Racewicz urzekła swoim długim beżowym kożuszkiem, który idealnie komponował się ze znajdującymi się w tym samym odcieniu spodniach i ciepłym swetrze z golfem. Całość dopełniły modne w tym sezonie brązowe botki na obcasie.
Joanna Racewicz szczerze o przemijaniu i śmierci
Pod postem z kwesty dziennikarka pokusiła się o szczere wyznanie, dotyczące życia i jej stosunku do cmentarza oraz Wszystkich Świętych. Gwiazda zdradziła, że przez lata nie przepadała za tym dniem i unikała odwiedzania grobów bliskich zmarłych.
–Unikałam cmentarza 1 listopada. Tłum nie pozwalał złapać równowagi, gwar zagłuszał myśli. Słowa, komentarze. Latarki świecące po zmroku prosto w twarz. Pytania „a on tu w ogóle pochowany?” Mroczny genius loci alei K2 na Wojskowych – kontynuuowała swój wpis prezenterka.
Jednocześnie podzieliła się z fanami wyznaniem na temat tego, co pomogło jej przezwyciężyć lęk i w końcu zacząć normalnie funkcjonować tego dnia. Okazało się, że zbawienna dla gwiazdy była rozmowa z Jerzym Kisielewskim.
-Musiał minąć czas. Musiała zdarzyć się cudna rozmowa z Jurkiem Kisielewskim, synem legendarnego „Kisiela”, prawą ręką legendarnego Waldorffa. Dobrze, że jesteś, Jerzy. Dzięki Tobie stała się magia. Magia innego miejsca, spotkań, ludzi, rozmów. Tyle ciepła, tyle dobra, pogody, uśmiechu. Spojrzenie w oczy. „Chętnie pani wrzucę” Potrzeba drugiego człowieka. I szczerego śmiechu.
Przemijanie, jeśli przeminęło, boli mniej. Jakby przekroczyło granicę, „po której się uśmiech pogodny zaczyna” – napisała Joanna Racewicz pod zdjęciem z warszawskich Powązek.
Jednocześnie zaapelowała do obserwatorów, aby zawsze pamiętali o swoich bliskich i poświęcali im czas, póki jeszcze jest taka możliwość.
Zobacz zdjęcie:
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Twoje dziecko ciągle choruje? Może popełniasz jeden błąd
- Powrócisz do żywych w moment. Genialny sposób na pozbycie się bólu gardła
- Żona Rutkowskiego i znicze warte kilka tysięcy wywołały falę śmiechu w sieci. Nagranie z jej udziałem zostało przerobione