Joanna Racewicz jest zdruzgotana śmiercią 15-letniego Mikołaja. "Dziś pękło mi serce

Joanna Racewicz zabrała głos w sprawie śmierci nastolatka

Kilka dni temu cała Polska dowiedziała się o ogromnej tragedii, jaka miała miejsce w domu jednej z posłanek. Magdalena Filiks pożegnała swojego nastoletniego syna. Teraz głos w sprawie śmierci  Mikołaja Filiksa zabrała Joanna Racewicz, która na swoim profilu na Instagramie opublikowała wzruszający post poświęcony 15-latkowi.

Dziennikarka nie ukrywa, że śmierć nastolatka bardzo ją dotknęła, tym bardziej że jej syn jest w zbliżonym wieku do zmarłego chłopca.

- Dziś pękło mi serce. Na milion kawałków. Mikołaj był tylko rok starszy od mojego Syna. Nie znajduję słów… jako mama, dziennikarka, człowiek… Nie potrafię sobie wyobrazić bólu.Mamy Mikiego, Jego Sióstr, Bliskich… - napisała poruszona gwiazda w social mediach.

Joanna Racewiecz zwróciła się do polskich polityków

Jednocześnie gwiazda postanowiła zwrócić się bezpośrednio do polskich polityków. Joanna Racewicz znana jest ze swoich mocnych wypowiedzi i odważnego poruszania tematów tabu. Podobnie było tym razem, gdy odwołując się do śmierci syna posłanki Magdaleny Filiks, zaapelowała do opozycji.

- Wyję, zaciskam pięści… Gniew… Bezsilność. Jakim draniem trzeba być, jak bardzo zapomnieć się w rzyganiu na opozycję, żeby do machiny wojennej przybić imię Dziecka?? Tak, macie krew na rękach. Tak, to niezmazywalna wina. Tak, na to nie ma rozgrzeszenia - napisała wzburzona dziennikarka na Instagramie.

Śmierć Mikołaja Filiksa wstrząsnęła całą Polską

Informację o nagłej i niespodziewanej śmierci swojego 15-letniego syna przekazała jego mama Magdalena Filiks. Posłanka Platformy Obywatelskiej zamieściła wzruszający post, w którym poinformowała o rodzinnej tragedii i poprosiła media o uszanowanie jej prywatności. Jednocześnie przekazała, że Mikołaj Filiks 8 marca obchodziłby swoje 16. urodziny.

Głos w sprawie śmierci nastolatka zabrali również polscy politycy, którzy nie tylko złożyli kondolencje koleżance z partii, ale też postanowili głośno opowiedzieć o domniemanych powodach odejścia chłopca. Z ich wypowiedzi wynika, że to media i politycy Prawa i Sprawiedliwości upubliczniły prywatne dane jej dziecka. Sytuacja ta przyczyniła się do jego samobójstwa.

- Jesteśmy wstrząśnięci tragiczną informacją, która do nas dotarła. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że syn posłanki Magdaleny Filiks nie żyje. To dziecko zostało zaszczute przez TVP. Wszyscy winni w tej sprawie muszą zostać rozliczeni i będą rozliczeni. Wiemy, kto jest winny, kto upubliczniał dane osobowe tego dziecka - powiedziała w rozmowie z Radiem Zet Kamila Gasiuk-Pihowicz z Koalicji Obywatelskiej.