"Jestem załamana. Zaraz się popłaczę". Maja Rutkowski chwaliła się luksusami, smutne co stało się po chwili
Maja Rutkowski i jej mąż Krzysztof nie ukrywają, że opływają w luksusach. Chwalą się swoim dobrobytem, twierdząc jednocześnie, że chcą w ten sposób pokazać innym, że się da i zmotywować ich do tego. Ostatnio żona detektywa pochwaliła się piękną zastawą. Już jest niekompletna.
Maja była z tego powodu tak rozemocjonowana, że niemal się popłakała. To była dla niej cenna rzecz.
Maja Rutkowski i jej piękna zastawa
Rutkowscy chwalili się tym, jak wyglądał ich świąteczny stół, który oczywiście prezentował się bardzo imponująco. Jak się później okazało, małżeństwo korzysta z eleganckiej i nie tak taniej zastawy na co dzień. Maja Rutkowski pokazała bowiem, w czym pija z mężem kawę.
Na jej instagramowej relacji można było zobaczyć czarne filiżanki z pozłacanymi wstawkami. Każda z nich była sparowana ze spodkiem w tym samym stylu. Kobieta podkreśliła, jak bardzo je lubi.
Maja Rutkowski stłukła zastawę
Niedługo potem Maja Rutkowski zamieściła kolejną relację, tym razem jednak już dużo smutniejszą. W kadrze znów pojawiła się zastawa, ale już niestety niekompletna. Jeden ze spodków miał ułamany róg.
Jak wytłumaczyła Maja, to jej wina, gdyż po prostu go upuściła. Choć takie chwile nieuwagi mogą zdarzyć się każdemu, a kobietę na pewno stać na kolejny zestaw, bardzo przeżyła całą sytuację.
- Jestem załamana. Normalnie zaraz się popłaczę. Taki mój piękny talerzyk, a ja uwielbiam takie detale. I po talerzyku — stwierdziła w relacji.
Maja Rutkowski nie oszczędza na akcesoriach
Droga zastawa to nic w porównaniu z kwotami, które Maja Rutkowski jest w stanie wydać na prezenty dla swojego ukochanego męża. Kilka miesięcy temu chwaliła się, że zakupiła mu luksusowy zegarek.
Wybrała prawdopodobnie najbardziej ekskluzywną z marek, czyli Rolexa. Ile musiała zapłacić za takie cacko? Cena może zwalić z nóg. Kosztował ją bowiem 150 tysięcy złotych!
Zobacz zdjęcia: