Jerzy Stuhr „jest roztrzęsiony”. Źle znosi całą sytuację, wiemy jak się czuje po wypadku
Niedawno media obiegła smutna informacja o niebezpiecznym wypadku, jaki wydarzył się w centrum Krakowa. Aktor Jerzy Stuhr podczas podróży samochodem nie tylko potrącił motocyklistę, ale również usiłował uciec z miejsca wydarzenia. Na dodatek gwiazdor był wówczas pod wpływem alkoholu.
Głos w sprawie zabrało wiele gwiazd i prawników, którzy przewidują, jak może zakończyć się ta sytuacja. Teraz ujawniono, jak do wypadku i powstałego wokół niego szumu odnosi się sam zainteresowany.
Jerzy Stuhr bardzo przeżywa niedawny wypadek
Aktor niedługo po całym zajściu zabrał głos w sprawie i oficjalnie przeprosił wszystkich za swoje nieodpowiedzialne zachowanie. Komunikat zamieścił na profilu w social mediach swojego syna, który podobnie jak jego znany tata stał się ofiarą licznych ataków internautów.
Teraz osoba z bliskiego towarzystwa rodziny postanowiła zdradzić, jak Jerzy Stuhr przeżywa całą sytuację. Okazało się, że gwiazdor naprawdę żałuje swojego czynu i zdaje sobie sprawę z tego, że zawiódł swoich fanów.
Jerzy Stuhr wciąż nie doszedł po siebie po niedawnym wypadku
Nie da się ukryć, że Jerzy Stuhr jest jednym z najwybitniejszych najbardziej cenionych aktorów w naszym kraju. Nic więc dziwnego, że ostatnie wydarzenia bardzo nie pasują do dotychczasowego wizerunku artysty. Sam Jerzy Stuhr zdaje sobie z tego sprawę i jeszcze bardziej żałuje swojego zachowania.
Na łamach tabloidu „Fakt” możemy odczytać krótką wypowiedź informatora, który wyjawił, że aktor nie radzi sobie ze stresem, związanym z wypadkiem i powstałym medialnym szumem.
–Jerzy jest bardzo roztrzęsiony po ostatnich wydarzeniach, nie może dojść do siebie po tym, co się stało – opowiedziała bliska osoba Jerzego Stuhra w rozmowie z dziennikiem.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Żadne operacje plastyczne, jest lepszy sposób. 60-latka może wyglądać na 35 lat
- Na co pomaga neo-angin? Sprawdź
- Iwona Pavlović nie wytrzymała po krytyce internauty. Chwilę później rozpętała się burza, takiej jej nie znaliście