Jaruś z „Chłopaków do wzięcia” wparował z kamerą do mini zoo. Nagranie oburzyło część internautów
Jaruś jest prawdopodobnie najpopularniejszym uczestnikiem programu „Chłopaki do wzięcia”. Zwykle uchodził też za tego najbardziej lubianego. Ostatnio jednak spotkał się z krytyką. Wszystko przez to, co zobaczyli jego widzowie na udostępnionym przez niego nagraniu.
Uczestnik programu nie ogranicza się bowiem tylko do występów w telewizyjnym show. Prowadzi także własny kanał w serwisie YouTube, który robi furorę ze względu na dość amatorskie i beztroskie podejście Jarka do tworzonych treści.
„Chłopaki do wzięcia”: Jaruś skrytykowany za film z mini zoo
Jaruś zdecydowanie różni się od większości twórców internetowych, gdyż jego aktywność jest bardzo spontaniczna. Jeśli coś mu się spodoba lub chce coś ważnego powiedzieć, po prostu to nagrywa i od razu publikuje. Ostatnio do włączenia kamery zainspirowała go wycieczka do mini zoo.
Na nagraniu Jaruś obchodzi całe zoo i przy każdej możliwej sposobności je zachwala. Podkreślał, że zagrody dla zwierząt są bardzo profesjonalne, a cała okolica jest naprawdę piękna. Sympatycznych epitetów nie szczędził też zwierzętom. Największe wrażenie zrobiły na nim strusie. Niestety, nie wszyscy byli tak zachwyceni widokiem na nagraniu, jak sam bohater filmiku.
W sekcji komentarzy pod filmem pojawiło się bowiem wiele odpowiedzi, w których użytkownicy potępiali zakładanie takich przybytków. Twierdzono, że trzymanie dzikich zwierząt w klatkach jest okrutne, nawet jeśli są one zadbane.
– Fajnie być w niewoli, fajnie żyć w klatce, fajnie na to patrzeć — pisze jeden z komentujących, jednocześnie przedrzeźniając Jarka.
– Skoro tak fajnie, to zamknij się w klatce tam i zostań — dodaje inny z komentujących.
Jaruś z pewnością nie będzie miał więc zbyt wielu powodów do radości, czytając opinie pod swoim filmem, ale jeszcze niedawno miał ich dużo więcej. Kilka tygodni temu wreszcie wyemitowano bowiem odcinek z jego ślubu, na który tak długo czekał.
Zobacz filmik:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Prawda wyszła na jaw, Krzysztof miał cel w zgłoszeniu do „Rolnika”. Manowska właśnie ujawniła
- Ruszyła pilna akcja. Chodzi o zanieczyszczenie toksynami
- Zygmunt Chajzer zabrał głos ws. syna. Aferę skomentował krótko i dosadnie