Jaki jest najsłynniejszy deser PRLu? W quzie „Pytania na śniadanie” zapytano o niezwykle słodki przysmak
W „Pytanie na śniadanie” znane gwiazdy zmierzyły się w quizie. Zobaczyliśmy kultowe sceny z filmów i seriali, których „głównym bohaterem” było jedzenie. Jedno z pytań dotyczyło niezwykle słodkiego, popularnego deseru z czasów RPL.
Sobotnie „Pytanie na śniadanie” poprowadzili Tomasz Wolny i Ida Nowakowska. W pewnym momencie na planie pojawili się znani, polscy artyści — Laura Łącz, Andrzej Supron, Anna Sandowicz i Arkadiusz Janiczek.
„Pytanie na śniadanie”: polskie filmy i seriale od kuchni. Goście wzięli udział w quizie
Goście i prowadzący „Pytania na śniadanie” podzielili się na dwie drużyny. Po jednej stronie zasiedli Laura Łącz i Andrzej Supron, którym towarzyszył Tomasz Wolny. Z „weteranami quizów” zmierzyli się zaś „debiutujący” Anna Sadowicz i Arkadiusz Janiczek.
Zadanie mogło wzbudzić pokłady nostalgii. Na ekranie pojawiły się bowiem sceny z najbardziej kultowych polskich produkcji. Zobaczyliśmy m.in. słynny kadr z kiosku z „Misia” Barei, bankiet z „Kariery Nikodema Dyzmy” z 1980 roku, czy wybuch złości Ewy Kasprzyk w filmie „Kogel-mogel”.
Pytania wcale nie były proste, a dotyczyły konkretnych specjałów i dań, wplecionych w fabułę. Widzowie mogli przypomnieć sobie, co takiego sprzedawczyni w kiosku ukryła pod hasłem „Poradnik speleologiczny” (chodziło o wątróbkę), czy też, na jaką okazję przeznaczona była szynka i schab w domu pani Wolańskiej.
Kolejne pytania dostarczyły mnóstwo śmiechu, a bohaterowie „Pytania na śniadanie” pokazywali tabliczki z odpowiedziami, żartobliwie przerzucając się oskarżeniami o „ściąganie”.
Najpopularniejszy deser PRL-u w „Pytanie na śniadanie”. Oto jak poradzili sobie goście
Najwięcej sentymentu mogło wzbudzić pytanie, które dosłownie „przełamało lody” — chodziło bowiem o kultowy deser z czasów PRL-u. Najpierw na ekranie zobaczyliśmy scenę z filmu „Dziewczyny do wzięcia” w reż. Jaunsza Kontratiuka z 1972 roku, w której główne bohaterki głowiły się nad kielichami wypełnionymi słodką mazią.
Pytanie brzmiało:
„Jak nazywano najsłynniejszy deser PRL-u, przeraźliwie słodki krem uwieczniony w filmie >Dziewczyny do wzięcia<?”
A. Sułtański
B. Rycerski
C. Napoleoński
Okazało się, że goście programu „Pytanie na śniadanie” nie mieli żadnych wątpliwości. Przy okazji Laura Łącz wyznała, że wprost uwielbiała rzeczony przysmak. Chodziło oczywiście o krem „Sułtański”. Przy okazji poznaliśmy także przepis:
– Ubita słodka śmietana kremowa w dwóch odsłonach, jasnej i ciemnej kakaowej, podana z pokruszonymi bezami i rodzynkami namoczonymi uprzednio w rumie – wyrecytował jednym tchem prowadzący.
Znaliście odpowiedź?
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Ida Nowakowska zaliczyła wpadkę w „Pytaniu na śniadanie”. Tomasz Wolny jak zwykle szybko zareagował [MAMY NAGRANIE]
- Córka Michała Wiśniewskiego niczym własny ojciec. Etiennette zaszalała z fryzurą
- Jak mieszkają Iza i Adam Małyszowie? Zdecydowali się na kilka ciekawych rozwiązań