Pamiętacie Moksa z filmu „Vabank”? Jacek Chmielnik zginął w tragicznych okolicznościach, wszystko przez kałużę wody
Jacek Chmielnik, wybitny i bardzo dobrze pamiętany polski aktor, którego śmierć była wielkim ciosem dla wszystkich fanów polskiej sceny filmowej i teatralnej. Polacy powinni kojarzyć aktora najbardziej z ról Moksa w filmach Juliusza Machulskiego pt. Vabank i Vabank II, a także Kingsajz. Artysta zmarł w stosunkowo pechowych i tragicznych okolicznościach, w momencie gdy stanął w kałuży wody.
Ta śmierć odbiła się szerokim echem i wspominana jest do dzisiaj z niezwykłym smutkiem. Aktor Jacek Chmielnik zmarł 22 sierpnia 2007 roku podczas wakacji w swoim domku letniskowym w Suchawie pod Włodawą, gdzie przebywał z rodziną. Prawdopodobnie został porażony prądem, podczas stania w kałuży wody.
Kim był Jacek Chmielnik?
Jacek Chmielnik był polskim aktorem teatralnym i filmowym, a także reżyserem teatralnym. Urodził się 31 stycznia 1953 roku w Łodzi, czyli w kolebce polskiego filmu. Tam też w 1975 roku ukończył studia aktorskie na Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera.
Na swój debiut sceniczny nie musiał długo czekać, ponieważ nadszedł w tym samym roku. Wówczas przyszło mu zaprezentować swoje umiejętności aktorskie na deskach teatru Ateneum w Warszawie, z którym pierwotnie związał swoją karierę zawodową. Występował tam w latach 1975 – 1977.
Następnie przyszło mu występować także w teatrach: im. W. Bogusławskiego w Kaliszu (lata 1977-1978), im. S. Jaracza w Łodzi (1978-1981), Polskiego w Poznaniu (1981-1982), Słowackiego w Krakowie (1982-1991), a także Nowego w Łodzi (1993-1996). W 1997 roku został reżyserem w Teatrze Powszechnym w Łodzi.
Ponadto aktora mogliśmy oglądać w takich produkcjach jak Vabank, gdzie Jacek Chmielnik i jego reżyser Juliusz Machulski stawiali swoje pierwsze kroki w branży filmowej, Vabank II, czy Kingsajz. Mogliśmy widzieć go także w Świecie według Kiepskich, ekranizacji Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej, czy Rodzinie Zastępczej. W latach 2000-2004 prowadził teleturniej Kochamy Polskie Seriale na antenie TVP 1.
Śmierć Jacka Chmielnika
Wiadomość o śmierci aktora wstrząsnęła całym krajem. Doszło do niej podczas pobytu Jacka Chmielnika w trakcie wakacji z rodziną w jego domku letniskowym w Suchawie pod Włodawą. Aktor miał zostać porażony prądem w momencie gdy stanął w kałuży wody.
Wypadek miał zdarzyć się w piwnicy budynku, gdzie zepsuła się hydrofornia. Niedługo po zdarzeniu aktor został reanimowany, jednak nie przyniosło to oczekiwanych skutków i zmarł. Informacyjna Agencja Radiowa podawała, że lekarz nie stwierdził jednoznacznie przyczyny śmierci, jednak porażenie prądem, jest jedną z możliwych wersji.
Współpracujący z Jackiem Chmielnikiem na planie serialu Warto kochać reżyser Jan Kidawa-Błoński wspominał aktora jako wielkiego patriotę oraz społecznika. Stwierdził także, że mimo częstych ról komediowych, w których przychodziło mu występować, był także bardzo wrażliwym i poważnym człowiekiem.
Jego śmierć była ogromną tragedią. Przypomnijmy, że całkiem niedawno pożegnaliśmy innego wybitnego aktora Piotra Machalicę. W październiku zmarł inny równie wybitny i doskonale zapamiętany aktor Dariusz Gnatowski. Wszyscy trzej panowie mieli przyjemność występować w Świecie według Kiepskich.
Zobacz zdjęcia:
Jacek Chmielnik był bardzo utalentowanym i dobrze zapamiętanym aktorem.
Chociaż ludzie zapamiętali go głównie z ról komediowych, tak przyjaciele wiedzieli, że potrafił być bardzo poważnym i wrażliwym człowiekiem.
Aktor zmarł 22 sierpnia 2007 roku. Przyczyną śmierci prawdopodobnie było porażenie prądem podczas wdepnięcia w kałużę wody.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Druzgocące doniesienia. Wyszło na jaw, co dzieje się z Martą Lempart i jej partnerką, istny koszmar
- Rząd zniesie część obostrzeń. Właśnie opublikowano nowe rozwiązanie
- Nie żyje polska dziennikarka. Wielka tragedia, informacja właśnie obiegła Polskę
Źródło: wiadomosci.onet.pl