Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > "Grzegorz Borys miał ranę postrzałową głowy". Co tam się działo?! Niespodziewane wieści wyciekły przed sekcją
Sara Karmańska
Sara Karmańska 07.11.2023 12:33

"Grzegorz Borys miał ranę postrzałową głowy". Co tam się działo?! Niespodziewane wieści wyciekły przed sekcją

Nowe doniesienia na temat śmierci Grzegorza Borysa, fot. Canva/fergregory, Getty Images, Facebook/Pomorska Policja
Nowe doniesienia na temat śmierci Grzegorza Borysa, fot. Canva/fergregory, Getty Images, Facebook/Pomorska Policja

6 listopada media obiegła wiadomość o odnalezieniu ciała w zbiorniku wodnym Lepusz, który znajduje się nieopodal miejsca, gdzie 20 października znaleziono zamordowanego 6-letniego Olusia. Oględziny zwłok potwierdziły, że ciało należy do poszukiwanego od ponad dwóch tygodni Grzegorza Borysa.

Ciało Grzegorza Borysa zostało odnalezione

Od chwili, gdy media obiegła informacja o odnalezieniu ciała Grzegorza Borysa, osoby zainteresowane sprawą zastanawiają się, jak wyglądały jego ostatnie chwile. W sieci pojawiają się liczne domysły i teorie, wśród których nie brakuje nawet naprawdę szalonych opowieści. Okoliczności zgonu Grzegorza Borysa zostaną ostatecznie potwierdzone przez sekcję zwłok. 

Zgodnie z medialnymi doniesieniami wstępną hipotezą na temat przyczyny śmierci Grzegorza Borysa jest utonięcie. Inną z hipotez jest także samobójstwo

Szokujące zdjęcia ciała Grzegorza Borysa w sieci. Później było tylko gorzej, internauci nie wytrzymali

Grzegorz Borys mógł popełnić samobójstwo?

Jedną z hipotez przedstawianą przez policyjnych ekspertów było samobójstwo Grzegorza Borysa. Jak wyjaśnił policyjny profiler w rozmowie z „Tok FM”, zabójstwo 6-letniego syna, o które jest podejrzewany, nie musiało zostać zaplanowane przez Grzegorza Borysa. Jeśli u mężczyzny doszło do niekontrolowanego wybuchu agresji, który zakończył się tragedią, podejrzany mógł targnąć się na własne życie z poczucia winy i strachu. 

Po nieplanowanej zbrodni sprawcy często popełniają samobójstwo, które nazywamy poagresyjnym. (…) Samobójstwo poagresyjne nie musi nastąpić od razu po zbrodni. Sprawca może być tak pobudzony, że w pierwszym odruchu po prostu ucieka. Dopiero po jakimś czasie mija mu emocjonalny stan, w którym zabił. Jednemu może to zająć kilka godzin, a innemu całe dni. W końcu jednak dociera do niego, co zrobił. Uświadamia sobie, że nie ma co uciekać. Zatrzymuje się i kończy ze sobą. Oczywiście możemy mieć do czynienia z osobą o silnym rysie psychopatycznym, która ani przez moment nie rozważa samobójstwa – powiedział Jan Gołębiowski.

Nowe doniesienia na temat śmierci Grzegorza Borysa

W mediach pojawiły się sensacyjne doniesienia na temat przyczyny śmierci Grzegorza Borysa. Jak donosi portal „Wirtualna Polska”, powołując się na jednego z funkcjonariuszy Żandarmerii Wojskowej, podejrzany o zamordowanie swojego 6-letniego syna mógł popełnić samobójstwo poprzez strzał w głowę:

Grzegorz Borys miał ranę postrzałową głowy. Prawdopodobnie po wejściu do wody strzelił sobie bronią domowej roboty w głowę. Wszystko wskazuje na samobójstwo.

Informacje przekazane przez portal nie znalazły jednak oficjalnego potwierdzenia przez rzeczniczkę prasową Oddziału Żandarmerii Wojskowej w Elblągu:

Nie potwierdzam ani nie zaprzeczam tej informacji, nie chciałabym się wypowiadać na ten temat przed sekcją zwłok, po sekcji zwłok wszystko będzie jasne.

Jeśli znajdujesz się w kryzysie zdrowia psychicznego, potrzebujesz pomocy lub masz myśli samobójcze, nie wahaj się skorzystać z numerów pomocowych:

  • 800 70 22 22 – centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego,
  • 116 111 – telefon zaufania dla dzieci i młodzieży,
  • 116 123 – kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych,
  • 22 635 09 54 – telefon zaufania dla osób starszych,
  • 800 120 002 – Niebieska Linia, ogólnopolski telefon dla ofiar przemocy w rodzinie,
  • 112 – w razie bezpośredniego zagrożenia zdrowia lub życia.

Źródło: Super Express, Fakt, Wirtualna Polska, TOK FM

Tagi: śmierć