Czarna seria znanego programu TV. Nie żyje Grant Imahara, kolejna gwiazda „Pogromców mitów”
Grant Imahara był nam znany z programu Pogromcy mitów i programu Netflixa The White Rabbit Project. Jak się okazuje, naukowiec miał tętniaka mózgu, na skutek którego zmarł.
Grant Imahara nie żyje. Media obiegła smutna informacja o śmierci znanego i lubianego naukowca i gwiazdy telewizyjnej programu Pogromcy mitów. O śmierci 49-letniego naukowca poinformował The Hollywood Reporter. To ewidentnie czarna seria znanego programu TV. Znajomi artysty ubolewają w rozpaczy.
Grant Imahara nie żyje
Grant Imahara był amerykańskim ekspertem w dziedzinie sterowania, elektroniki i robotyki. Zasłynął jako członek ekipy programu telewizyjnego Pogromcy mitów. Możemy go także kojarzyć z LucasFilms. To za jego sprawą mogliśmy oglądać efekty specjalne w popularnej serii filmowej Gwiezdne Wojny.
Informacja o jego śmierci została podana przez The Hollywood Reporter. Gwiazda telewizji Discovery walczyła z tętniakiem mózgu.
- Media obiegła tragiczna wiadomość. Nie żyje gwiazda YouTube, była w 8. miesiącu ciąży
- Nagle wybuchł protest pod Pałacem Prezydenckim. Awantura, przepychanki, dzieje się teraz
- Czy słowa Agaty Dudy miały „drugie dno”? Niepokojąca informacja krąży po internecie, ludzie mają wątpliwości
Grant Imahara – bliscy naukowca ubolewają nad stratą
– To ogromna strata. Nie wiem, co napisać. Przez ostatnie 22 lata razem z Grantem byliśmy członkami dwóch wspaniałych rodzin. Grant był niezwykle utalentowanym inżynierem, artystą i prowadzącym, ale przede wszystkim po prostu szczerym i miłym gościem – napisał na swoim koncie na Twitterze znany z programu Pogromcy mitów Adam Savage.
To ewidentnie czarna seria dla znanego programu TV. Niewiele wcześniej, w sierpniu 2019 roku, tragicznie zginęła 36-letnia Jessi Combs, którą również mogliśmy kojarzyć z programu Pogromcy mitów. Kobieta zginęła w wypadku samochodu-odrzutowca podczas próby bicia rekordu prędkości.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Somedays I wish I had a time machine. @ToryBelleci @grantimahara pic.twitter.com/o9FRE2l16W
— Kari Byron (@KariByron) July 13, 2020