Grał Tomka w „Na dobre i na złe”, aktor nagle zniknął. „Gdyby nie rodzina, Bartosz Obuchowicz mógłby już nie żyć”
Bartosz Obuchowicz zapisał się w pamięci widzów jako Tomek Burski z serialu „Na dobre i na złe”. Gwiazdor w pewnym momencie zniknął ze ścianek i wydarzeń publicznych. Co działo się z nim w tym czasie?
Aktor w najnowszym wywiadzie rzucił nieco światła na to, dlaczego wycofał się z życia w blasku fleszy. Wygląda na to, że kryje się za tym dość ponura, smutna historia.
Bartosz Obuchowicz: co działo się z nim po „Na dobre i na złe”?
Obuchowicz występował w serialu TVP2 od początku jego istnienia, czyli od 1999 roku. Był związany z produkcją aż do 2011. W późniejszym okresie nie zrezygnował całkiem z aktorstwa, jednak na próżno by szukać o nim bieżących wieści.
Bartosz skupił się bowiem całkowicie na życiu rodzinnym. Poślubił psycholożkę Katarzyną Sobczyńską, z którą ma trzy córki: Mariannę, Marcelinę i Michalinę. Okazuje się teraz, że rodzina być może uratowała mu życie.
Aktor udzielił szczerego wywiadu dziennikarzom „Dzień dobry TVN”. Przyznał, że w przeszłości w jego życiu było zdecydowanie zbyt wiele alkoholu i imprez, co miało na niego negatywny wpływ.
Bartosz Obuchowicz o roli rodziny w jego życiu
– Prawdopodobnie moje życie potoczyłoby się tak, że ja bym skończył źle. Albo bym już nie żył, albo bym był w rynsztoku – wyznał otwarcie Obuchowicz w wywiadzie.
„Jest jedynym facetem w domu, więc opiekujemy się nim. Fajnie ma” podkreśliła z uśmiechem jego ukochana Katarzyna. Aktor poznał ją dzięki swojej pasji do sportu.
Brał wtedy udział w rallycrossowych wyścigach samochodowych. „Wpadłem w odwiedziny do kumpla, z którym się ścigałem i tam siedziała taka śliczna dziewczyna. Zakręciłem obok niej” mówi z uśmiechem Bartosz.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Polski jasnowidz nie ma wątpliwości. Ma się wydarzyć za kilka miesięcy: „coś wielkiego, co nas przerazi”
- Ksiądz wpadł w szał podczas mszy. Dostał sms od parafianki, wideo trafiło do sieci
- Nie żyje ceniona dziennikarka. Polacy uwielbiali jej nietypowy głos, miała tylko 66 lat
Źródło: Dzień Dobry TVN