Tak chudnie w oczach gwiazda disco. Sekret jest jeden
Marcin Miller to znany lider zespołu disco polowego “Boys”. Na scenie jest od ponad 30 lat. Nic więc dziwnego, że wokalista postanowił się wziąć za siebie. Miller schudł i to bardzo. Wygląda teraz jak prawdziwy playboy!
Marcin Miller: kim jest?
Marcin Miller urodził się w 1970 roku w Prostkach. Jest dzieckiem Marii i Waldemara Milerów, którzy pracowali w Przedsiębiorstwie Sprzętu i Transportu Wodno-Melioracyjnego w Grajewie. Ojciec zmarł przedwcześnie. Miller poświęcił mu utwór ”Po prostu Waldi” z 2009 roku. Uczęszczał do ogniska muzycznego prowadzonego przez Stanisława Sasinowskiego.
Ukończył liceum ekonomiczne przy Zespole Szkół Rolnych. Pracował w urzędzie pracy w Ełku, gdzie odpowiadał za rejestracje bezrobotnych. Od 1990 roku jest liderem i wokalistą zespołu ” Boys” . Wśród hitów, które wylansował są: ”Jesteś szalona”, ”Wolność” czy ”Dziewczyno o włosach blond"
Zespół Boys koncertuje w USA
Marcin MIller oprócz koncertowania po Polsce, Niemczech, Holandii czy Wielkiej Brytanii wybiera się także w podróż po Stanach Zjednoczonych. Wokalista jednak nie będzie występował sam, ponieważ w trakcie koncertów w USA będzie towarzyszyć mu znany z utworu “Ona by tak chciała” Ronnie Ferrari.
“Boys” wystąpi na przedmieściach Chicago w Schiller Park 11 i 12 maja. Następnie artyści ruszą w klubie Wisła w Garfield w New Jersey, oraz w B66 Club na Brooklynie.
Marcin Miller schudł! Jak to zrobił?
Marcin Miller bardzo mocno schudł. Jak to zrobił wokalista disco polo. Otóż okazuje się, że przepis na sukces jest tylko jeden. Lider zespołu “Boys” zdradził to w ostatniej rozmowie z portalem ShowNews.
Wziąłem się ostro za siebie, na sali ćwiczeń wyciskam z siebie siódme poty. Już zrzuciłem z pięć kilogramów, ale nie spoczywam na laurach. Nie ma przebacz! Ćwiczę trzy razy w tygodniu: dwa razy trening siłowy, a raz w tygodniu stretching. Nad wszystkim czuwają moi trenerzy ze studia sportowego w Ełku. Miriam, Mateusz i Kuba pracują nad moją masą i tkanką tłuszczową - mówi Marcin Miller.
Artysta dodaje jednak, że oprócz ćwiczeń, potrzebna jest również dieta. Pomaga mu ją przestrzegać jego małżonka.
Wziąłem się ostro za siebie, na sali ćwiczeń wyciskam z siebie siódme poty. Już zrzuciłem z pięć kilogramów, ale nie spoczywam na laurach. Nie ma przebacz! Ćwiczę trzy razy w tygodniu: dwa razy trening siłowy, a raz w tygodniu stretching. Nad wszystkim czuwają moi trenerzy ze studia sportowego w Ełku. Miriam, Mateusz i Kuba pracują nad moją masą i tkanką tłuszczową - kończy rozmowę z portalem ShowNews Miller.
Zobaczcie jakiej zmiany dokonał Marcin Miller.