Familiada: Wpadka Strasburgera mogła kosztować krocie
Karol Strasburger dzięki temu, w jaki sposób prowadzi “Familiadę”, stał się w zasadzie żywą legendą telewizji. Poza świetnym i ciętym humorem prezenter charakteryzuje się także wielkim profesjonalizmem. Nie oznacza to jednak, że wystrzega się wpadek. Te zdarzają się również jemu, a jedna mogła być szczególnie kosztowna.
Familiada - tak przebiega finał
“Familiada” jest tak chętnie oglądana przez Polaków od 30 lat, głównie ze względu na jej przystępną formę i emocjonujące zasady. Szczególnie ciekawie ogląda się finały, gdzie uczestnicy rywalizują z czasem, swoją wyobraźnią i po części także z kolegą z drużyny.
Zasady są proste - jeden z graczy musi w ciągu 15 sekund udzielić odpowiedzi na 5 pytań. Później na jego miejsce wchodzi kolega lub koleżanka z zespołu i też musi poradzić sobie z taką samą ilością pytań w tym samym czasie, ale musi już odpowiadać inaczej niż poprzednik. By wygrać, oboje muszą uzyskać łącznie 200 punktów.
Familiada: Strasburger prawie zaprzepaścił finał
W związku z wyżej przytoczonymi zasadami, w finale szalenie istotną rolę odgrywa także prowadzący, który czyta pytania. By nie marnować czasu uczestników, którzy i tak mają go bardzo mało, Strasburger powinien czytać szybko i wyraźnie. Sam też musi być czujny. W znacznej większości przypadków udaje mu się te warunki spełnić, ale nie zawsze.
Jakiś czas temu wyemitowano odcinek, w którym Strasburger zagapił się i zmarnował cenny dla uczestników czas. Całe szczęście i tak udało im się zdobyć odpowiednią liczbę punktów, ale gdyby do tego nie doszło, mogliby mieć do niego ogromne pretensje. Co się stało?
Familiada: Co zrobił Strasburger?
Na czym więc polegała wpadka prowadzącego? Cały problem wyniknął z jednego z pytań. To brzmiało bowiem: “Co mówimy, gdy czegoś nie usłyszymy?”. Uczestniczka dobrze zrozumiała pytanie i odpowiedziała: “Jeszcze raz”.
Niestety, tu nie popisał się Strasburger, który zamiast przyjąć odpowiedź, uznał, że uczestniczka prosi go o to, by je powtórzył. Zrobił to, tym samym tracąc cenny czas. Zwycięskiej drużynie udało się jednak dobić do 200 punktów pomimo tego utrudnienia.