Ewa Minge ujawnia, co stało się z jej twarzą. Wszyscy byli w błędzie
Ewa Minge od lat musi zmagać się z krzywdzącymi komentarzami na swój temat. Ludzie krytykują ją za nadmierną ingerencję we własną urodę. Na przestrzeni lat niektórzy naprawdę nie mieli dla niej litości. Teraz projektantka zabrała głos. Wyjaśniła, jaka jest prawda.
Ewa Minge często jest krytykowana przez swój wygląd
57-letnia Ewa Minge od lat mierzy się ze złośliwymi komentarzami na swój temat. Niektóre osoby wręcz nie mają dla niej litości, nazywając ją “potworem” czy “monstrum”. Dla żadnej kobiety nie jest to proste i mimo tego, że Minge już przyzwyczaiła się do kąśliwych uwag, nie oznacza to, że nie wywołują w niej smutku.
W ostatnim czasie Ewa Minge udzieliła wywiadu popularnemu tabloidowi. W rozmowie z “Super Expressem” przyznała, że złośliwe komentarze stały się w jej przypadku częścią codzienności.
DDTVN: Podczas rozmowy do Urbańskiej zadzwonił mąż. Tyle zostało z plotek Rozenek i Majdan na lotnisku, doszło do wzruszających scen. Wszystko się nagrałoJuż wszyscy wiedzą, że wyglądam tragicznie i fatalnie, że jestem potworem, monstrum itd. Ja się do tego przyzwyczaiłam. Media zdecydowanie są w odwrocie. Nawet od tych plotkarskich, krwiożerczych nie otrzymuję niesympatycznej informacji. Tysiąc razy mówiłam, że ciężko chorowałam, miałam bardzo poważne problemy - zaczęła swoją wypowiedź projektantka.
Ewa Minge wylicza zabiegi, którym się poddała
Ewa Minge specjalnie nie kryje się z tym, że korzysta z dobrodziejstwa medycyny estetycznej. W najnowszym wywiadzie mówi wprost, jakie zabiegi wykonuje najczęściej.
Dziś będę robiła mezoterapię - ostrzykiwanie skóry głowy. Noszę systemy, noszę doczepy, przeróżne rzeczy, swoje włosy. Żyjemy w świecie, który daje nam mnóstwo możliwości, żeby się bawić swoim wizerunkiem. Oczywiście, bawiąc się nim, musimy być przyzwyczajeni, że będziemy przez pryzmat tego wizerunku oceniani - powiedziała w rozmowie z “Super Expressem”.
Ewa Minge ujawnia, co stało się z jej twarzą
W wywiadzie, którego w ostatnim czasie udzieliła, Ewa Minge wyjaśniła, że mierzyła się z poważnymi problemami zdrowotnymi.
Fantastyczny chirurg, rok temu wykonał lifting mojej twarzy, który był wynikiem wieloletniego leczenia mnie przed doskonałą dermatolog, której jestem bardzo wdzięczna, że doprowadziła mój organizm do zdrowia, odkryła problemy, z którymi mój organizm borykał się przy ciężkim leczeniu. Ona spowodowała, że pozbyłam się opuchlizny, poważnych problemów z wątrobą, problemów, z tym że mój organizm nie produkował białka. A później, kiedy to już tak zeszło i zwisło, to stwierdziłyśmy, że nie będziemy tutaj pakowały żadnych nici, robiły konstrukcji, bo zbędnej skóry było rzeczywiście sporo - w konsekwencji wielu lat naciągnięcia przez limfę - wyjaśniła dla “Super Expressu”.