Edyta Bartosiewicz przerwała występ w Sopocie. Prosiła o pomoc, aż w końcu pękła
Edyta Bartosiewicz była jedną z gwiazd, które wystąpiły ostatniego dnia na festiwalu Top of The Top w Sopocie. Niestety jej występ nie przebiegał gładko i bezproblemowo, tak, jak wyobrażali to sobie fani. Artystka kilka razy prosiła o pomoc, aż w końcu skończyła jej się cierpliwość i przerwała występ. Co tam się dokładnie działo?
Top of the Top Sopot Festival 2024: dzień czwarty
Ostatni dzień festiwalu w Sopocie poprowadziły Natalia Nykiel, Ania Karwan, Natalia Przybysz i Bovska. Wokalistki rozpoczęły wydarzenie od wspólnego wykonania utworu “Tych lat nie odda nikt”. Ten występ był zapowiedzią motywu koncertu, który był połączeniem klasycznych brzmień w nowoczesnym wykonaniu. Na scenie wystąpiły takie gwiazdy jak Halina Frąckowiak, Wojciech Gąsowski, Andrzej Dąbrowski, Krystyna Prońko, Alicja Majewska, Ewa Bem, Anna Karwan czy Edyta Bartosiewicz, a także artyści kojarzeni z zupełnie innymi brzmieniami, jak Kaliber 44, Hemp Gru, Paktofonika, O.S.T.R. czy Bisz.
Koncerty zwieńczające tegoroczny Top of The Top Festival były jednymi z najbardziej wyczekiwanych na tym wydarzeniu. Niestety nie obyło się bez wpadek, a zawiedzeni widzowie nie mogli w spokoju nacieszyć się występami ulubionych artystów. Największy zawód spotkał fanów Bartosiewicz, choć nie z winy artystki. Ta w pewnym momencie bardzo się zirytowała i przerwała koncert. Szczegóły poniżej.
Ostatni dzień Sopotu, a tu takie komentarze. Widzowie są bezlitośni. Ludzie wpadli w szał po ogłoszeniu nowych prowadzących "Koła fortuny"Edyta Bartosiewicz pojawiła się na scenie w Sopocie
Artystka zadebiutowała na polskiej scenie pod koniec lat 80. Na początku występowała z zespołami, aż w końcu od 1992 roku skupiła się na solowej karierze. Jej pierwszy album “Love” nie spotkał się z dużym entuzjazmem, jednak kolejny, “Sen”, już jak najbardziej. Płyta miała premierę w 1994 roku i szybko pokryła się potrójną platyną. Sprzedała się w nakładzie ponad 600 tys. egzemplarzy. W tym roku piosenkarka świętuje 30-lecie jej wydania.
Niestety długo wyczekiwany recital Bartosiewicz na Top of The Top Festivalu został zakłócony przez szereg nieoczekiwanych problemów… Doszło do tego, że w pewnym momencie gwiazda przerwała koncert. Fani byli bardzo niepocieszeni. Te sceny na pewno na długo zostaną w pamięci publiczności i wszystkich widzów festiwalu.
ZOBACZ TEŻ: Polsat przejął gwiazdę "PnŚ" do swojej śniadaniówki. Ależ mają teraz ekipę
Edyta Bartosiewicz przerwałą występ na Top of The Top!
Po tym, jak na scenie w Sopocie wystąpiły legendy polskiej muzyki, swoje 5 minut miała Edyta Bartosiewicz. Jej fani bardzo oczekiwali na ten występ, ponieważ artystka świętuje w tym roku 30-lecie swojej płyty “Sen” i z tej okazji miała zaplanowane w repertuarze największe hity, takie jak “Sen”, “Jenny” czy “Tatuaż”. Niestety podczas wykonywania kultowych piosenek artystka musiała zmierzyć się z szeregiem problemów technicznych. Jej odsłuchy douszne były za głośne. Z tego powodu kilkukrotnie prosiła o pomoc akustyków.
Poproszę o ciszej odsłuch. Bardzo proszę – apelowała, przerywając koncert.
Mimo tego, iż zwracała obsłudze technicznej uwagę, nie obyło się bez dłuższej przerwy.
Nie daję się, ale generalnie dosyć długa przerwa u mnie by nastąpiła. Nie będziemy wchodzić w jakieś szczegóły. Ważne, że jestem, że mogę dla was śpiewać, że jesteście tutaj ze mną – mówiła artystka z lekką rezygnacją.