Brutalnie zakpili sobie z Justyny Żyły w DDTVN. Żona skoczka zmiażdżona na żywo
Justyna Żyła postanowiła kolejny raz pokazać się w mediach. Kobieta tym razem wystąpiła w Dzień Dobry TVN i znów opowiedziała o swojej rozbieranej sesji. Tym razem obrała zupełnie inną drogę i nie uderzała kolejnymi zarzutami w stronę swojego męża, jednak reakcja prowadzących mówi naprawdę wiele.
Ciężko zrozumieć działania żony Piotra Żyły. Kobieta coraz chętniej pokazuje się w mediach i tworzy dziwne skandale wokół swojej osoby oraz sportowca. Jej zachowanie nie podoba się większości osób, ale Justyna zdaje się tym nie przejmować i ciągle udziela wywiadów. W ostatnim zapowiedziała, że zamierza nawet… napisać książkę!
Dzień Dobry TVN: Justyna Żyła kolejny raz o sesji dla Playboya
Mateusz Hładki, który jest dziennikarzem programu śniadaniowego, odwiedził Justynę Żyłę w Wiśle. Postanowił zapytać Żyłę, co tak naprawdę było powodem nagiej sesji. Justyna przybrała zupełnie inną postawę i odpowiedziała w nietypowy jak na nią sposób.
– Młodo zostałam matką. Wiadomo, że były jakieś tam kompleksy. Do tej pory, wiadomo, każda kobieta jakieś ma. Ale zawsze chciałam zrobić sobie taką sesję na pamiątkę, póki teraz czuję się pewna siebie, atrakcyjna i chciałam to uwiecznić, i mieć pamiątkę na starość. Nie wiem, czy mogę powiedzieć sama o sobie, ale podobają mi się te zdjęcia, naprawdę – odpowiedziała Justyna.
Dziennikarz zwrócił jednak uwagę, że jeżeli była to sesja pamiątkowa, w jakim celu znalazło się hasło, które wzbudziło tyle kontrowersji.
– No i to hasło – „Góralu, czy ci nie żal?” – zapytał Mateusz Hładki.
Odpowiedź Żyły jest dość zaskakująca, ponieważ stwierdziła, że hasło jest po prostu zabawne.
– Hasło akurat odbieram trochę tak, że tak powiem, dla mnie to jest zabawne. Myślę, że Piotr się na to nie obrazi – wyznała Żyła.
Justyna Żyła wyśmiana przez prowadzących
Skoro Justyna wykonała sesję wyłącznie dla siebie, po co odniesienie do męża? W wywiadach Żyły naprawdę łatwo się pogubić, jednak po negatywnych komentarzach ze strony internautów, być może stwierdziła, że to lepsza droga. Za wszelką cenę unikała odpowiedzi na pytania o rozstanie, a jedyna odpowiedź, której udzieliła była bardzo ogólna.
– Teraz myślę, że to idzie w dobrym kierunku i pozostaniemy w dobrych relacjach – zaznaczyła Żyła.
Co ciekawe, Justyna Żyła wyznała także, że zamierza napisać książkę.
– Od razu mówię, że to będzie książka skierowana jeżeli chodzi o moją pasję, o pasje kulinarne, ale nie taka, które możemy dotychczas spotkać na rynku – powiedziała na koniec wywiadu.
Cały wywiad wyraźnie zmieszał prowadzących – Annę Kalczyńską oraz Andrzeja Sołtysika, którzy zupełnie nie wiedzieli jak skomentować przedstawiony materiał.
– Różne są strategie w trakcie rozwodu. Ta jest chyba bardzo ofensywna – podsumowała krótko i dosadnie Kalczyńska.
ZOBACZ TEŻ:
- Edyta Górniak trafiła do szpitala! Sytuacja jest poważna
- To straszne! Zakochał się w rozwódce, zmuszono go do abdykacji
- Córka Lisa w niebezpieczeństwie? Mogą chcieć się zemścić
Źródło: plotek.pl