Czy można pójść z dzieckiem na spacer? Odpowiedź rzecznika GIS-u jest jednoznaczna
Dziecko nie bardzo umie i nie bardzo chce cały czas siedzieć w domu. Pogoda się cały czas polepsza, dni są słoneczne i ciepłe. Wielu rodziców stoi przed dylematem: czy mogę wyjść z dzieckiem na spacer? Czy złamię kwarantannę? Rzecznik GIS-u odpowiada na to pytanie.
Dziecko i spacer to nieodłączne elementy. Maluchy wprost uwielbiają bawić się na świeżym powietrzu, co też niewątpliwie służy ich zdrowiu. Ale czy teraz, w czasie epidemii to bezpieczne? Czy w ogóle możemy wychodzić z dziećmi na spacer? Odpowiada rzecznik GIS-u.
Dziecko i spacer – można czy nie można?
Epidemia koronawirusa rozprzestrzenia się z potężną siłą. Codziennie dowiadujemy się o setkach nowych zachorowań. Rząd zaostrzył zasady kwarantanny i konsekwentnie egzekwuje kary finansowe od lekkoduchów, którzy nie potraktowali ich poważnie. Tymczasem nasze dziecko tkwi z buzią przylepioną do okna i marzy o spacerze. Nie ma się co oszukiwać – tak samo jak jego rodzice. Młodsze dzieci, te zupełnie malutkie także wymagają wyjścia na dwór. Co robić?
Rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar rozwiewa wszelkie wątpliwości, mówiąc, że zdecydowanie można pójść z dzieckiem na krótki spacer, jednak na innych niż dotąd zasadach. Aktywność na zewnątrz powinna być ograniczona do minimum. Nie ma mowy o placach zabaw czy spotykaniu się z innymi dziećmi. Naukę jazdy na rowerze i granie w piłkę musimy pozostawić sobie na czas, w którym wszystko wróci do normy. Podczas wyjścia należy zachować zasady higieny i co najważniejsze, podkreśla rzecznik, spacer jest ostatecznością. Inaczej codziennie tłumy spacerowiczów przechadzałyby się po mieście.
- Przepowiednie dla Polski. Jasnowidz wyjawił, co stanie się w 2020. Porażające
- Przełom w walce z koronawirusem, wynalazek Polaków ma 100% skuteczność. Ruszyła masowa produkcja
- Ogromny wzrost zakażonych, 10 zmarłych. Ministerstwo Zdrowia podało smutne dane o epidemii w Polsce
Możemy się przewietrzyć – jednak tylko wtedy gdy tego bardzo potrzebujemy
To naturalne, że najchętniej spacerowalibyśmy każdego dnia. Cóż, pogoda nie ułatwia konsekwentnego zostawania w domu. Dlatego wprowadzono zamknięcie lasów, parków, skwerków i placów zabaw. Żadne z tych miejsc nie powinno nas zachęcać do wyjścia. To zrozumiałe, że tego potrzebujemy, jednak musimy podejść do zagrożenia rozsądnie i poważnie. Szczególnie jeśli mamy dzieci.
Dlatego nie musimy się obawiać, możemy przejść się na krótki spacer, blisko miejsca zamieszkania ze swoim dzieckiem. Nie spotka nas za to żadna kara. Musimy jednak zachować wszystkie zasady higieny. Warto byśmy mieli maseczki i byli ubrani dostatecznie ciepło, tak, żeby się nie przeziębić. Pogoda jest zmienna i możemy jednocześnie się przegrzać i zmarznąć, co może spowodować infekcję. Podczas wychodzenia z domu pamiętajmy o niedotykaniu klamek, drzwi, przycisków. Wybierzmy schody zamiast windy. W trakcie i po spacerze dezynfekujmy ręce, a jeśli mamy domową, materiałową maseczkę upierzmy ją w minimum 60 stopniach.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Żaden maluch nie wyobraża sobie życia bez spacerów. Możemy mu je zapewnić, jednak nieczęsto i na innych niż dotąd zasadach.
Niemowlęta także potrzebują wyjść na zewnątrz. Spacery z nimi powinny być krótkie. Wspaniale jeśli mielibyśmy do dyspozycji balkon, na którym dzieci mogłyby spędzać czas.
Place zabaw w większości są oklejone taśmą. Obowiązuje zakaz z ich korzystania. Nasz spacer niekoniecznie powinien służyć szalonej zabawie, powinniśmy się jedynie przewietrzyć.
ZOBACZ TEŻ:
- Incydent na obchodach rocznicy katastrofy smoleńskiej. Policja zareagowała natychmiast
- Czy możesz na święta jechać do rodziny? Wszystko jasne, nie ma wątpliwości
- Wprowadzono obowiązek zakrywania ust i nosa. Które maseczki najlepiej chronią? Nie wszystkie są skuteczne
- Możesz zrobić zakupy w Biedronce nie wychodząc z domu, wiemy jak. Przywiozą Ci je za grosze w godzinę
- Wielkanoc: Już wiadomo, co ze świętami w kościele. Minister Zdrowia potwierdził
- Dzieci płakały, widząc, co policja robi z tatą, który zabrał je na spacer. Nagranie pojawiło się w sieci
źródło: edziecko.pl