Pilne ostrzeżenie dla rodziców. Lizanie sopli lodu może mieć jeszcze inne konsekwencje
Mimo że wielu z nas czynność ta kojarzy się z dziecięcymi latami i beztroską zabawą, skutki mogą okazać się fatalne. Chodzi oczywiście o lizanie sopli lodu, ale nie tylko, bo ryzykowne może się także okazać jedzenie śniegu. Żadne dziecko nie powinno tego robić.
Każdy rodzic powinien wiedzieć, że sople lodu czy śnieg nie powinny trafiać do buzi dziecka. Mimo że zwykle wydają nam się czyste i niegroźne, rzeczywistość może nas zaskoczyć.
Dzieci nie powinny jeść śniegu
Poza przeziębieniem czy anginą lizanie sopli lodu może mieć jeszcze inne konsekwencje. Niestety sople, czyli po prostu zamarzniętą woda, mogą skrywać w sobie zanieczyszczenia z powietrza, których nigdy nie chcielibyśmy spożywać.
Badania śniegu w Trójmieście kilka lat temu przeprowadzili naukowcy z Politechniki Gdańskiej. Ich wnioski możemy przeczytać w raporcie Zanieczyszczenie obecne w próbkach śniegu pobranego z warstw jako źródło informacji o stanie środowiska w dużej aglomeracji miejskiej:
– Im dłużej śnieg utrzymywał się na powierzchni ziemi, tym większa była jego przewodność, co wynikało z absorpcji zanieczyszczeń pochodzących z procesów spalania paliw.
Naukowcy zbadali także pH śniegu. Wartość ta dla próbek, zebranych z warstwy powierzchniowej (punkt pobierania na terenie Gdańska-Moreny) była malejąca, a zatem kwasowość śniegu rosła.
– Spowodowane było to wzrostem zawartości kwaśnych tlenków pochodzących z procesów spalania i z transportu – wyjaśniono w raporcie.
W soplach lodu i śniegu możemy spodziewać się tlenków węgla, siarki oraz azotu, ale także zanieczyszczeń z ptasich odchodów, salmonelli czy paciorkowca.
Ostrzeżenie dla rodziców
Każdy rodzic powinien wytłumaczyć swojemu dziecku, że lizanie sopli czy jedzenie śniegu nigdy nie jest dobrym pomysłem. Niestety, zimą wyjątkowo musimy mieć się na baczności i uważać na swoje pociechy. Ciepła kurtka i gruba czapka to dopiero początek.
Szczególną ostrożność należy zachować także podczas zabawy. Gdy dzieci i młodzież jeżdżą na sankach czy nartach, opiekunowie powinni wcześniej zwrócić uwagę, czy w okolicy nie ma niczego, co mogłoby doprowadzić do tragedii.
Niestety, kilka dni temu na Górce Szczęśliwickiej w Warszawie zginął 12-letni chłopiec, który zjeżdżając na sankach uderzył głową w ławkę.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Smutna wiadomość o stanie zdrowia Witolda Paszta. Dramatyczny apel artysty
- Do sieci trafiło zdjęcie Sylwii Bomby sprzed 10 lat. Lepiej wziąć głęboki oddech
- Już jest, totalny hit w sklepach Pepco. Wymarzony produkt kosztuje teraz 30 zł
