Dorota ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia” nie wytrzymała. Ujawniła, co stało się przy montażu programu
W jednym z ostatnich odcinków programu „Ślub od pierwszego wejrzenia” mogliśmy zobaczyć, jak na ślubnym kobiercu stanęli Dorota i Piotr. Teraz kobieta zdecydowała się zabrać głos w tej sprawie. Wyjawiła, że ma zastrzeżenia odnośnie montażu.
„Ślub od pierwszego wejrzenia” to format, który już od 2016 roku zdobywa serca widzów w całej Polsce. Obecnie możemy podziwiać już siódmy sezon reality show, a widzowie poznali trzy pary, których losy będą śledzić w najbliższych odcinkach. Adrian i Anita, Agnieszka i Wojciech, a wreszcie Piotr i Dorota stanęli już na ślubnych kobiercach.
Zwłaszcza ceremonia tych ostatnich wzbudziła zainteresowanie. Przyszli mąż i żona zobaczyli się po raz pierwszy i… nie wiedzieli, jak się mają przywitać. Piotr opowiadał o momencie zawahania się, jednak ostatecznie skradł pannie młodej pocałunek. Oboje byli pozytywnie zaskoczeni swoim wyglądem.
„Ślub od pierwszego wejrzenia”: Dorota skomentowała montaż
Młoda para przysięgła sobie miłość w Urzędzie Stanu Cywilnego, w gronie najbliższych. Świadkową panny młodej była jej siostra, a do ołtarza poprowadził ją ojciec. Cała rodzina okazała wiele wsparcia i otuchy.
Choć Dorota bardzo strzeże swojej prywatności, wiemy, że nigdy wcześniej nie była w poważnym związku. 29-latka mieszka w Lublinie wraz ze swoimi rodzicami i prowadzi na Instagramie profil kulinarny, na którym prezentuje wspaniale wyglądające dania wege.
Właśnie tam pojawił się ostatnio nieoczekiwany wpis, pierwszy spoza kuchennej tematyki. Dorota odniosła się do swojego występu w „Ślubie od pierwszego wejrzenia” i serdecznie podziękowała wszystkim za wsparcie i życzenia. Postanowiła także zaspokoić ciekawość fanów, która najwyraźniej dała jej się we znaki. Oznajmiła m.in., że nie robiła operacji nosa, a dziecięcy fotelik zakupi, kiedy w jej życiu pojawi się dziecko.
Świeżo upieczona żona odpowiedziała także na pytania odnośnie swojej pracy i wyraziła żal, że podobnych informacji z jakiegoś powodu postanowiono nie pokazać na ekranie, mimo iż wypowiadała się na ten temat podczas „eksperymentu”.
– Miło mi, że troszczycie się tak o to, czy pracuję. Otóż podczas eksperymentu, jak i teraz mam cudowną pracę. Nie wiem, dlaczego montaż uniemożliwił opowiedzenia mi o niej.
Uczestniczka zaznaczyła także, że nie zamierza łączyć swojego występu w mediach z życiem prywatnym. Mimo wszystko jesteśmy ciekawi, czym zajmuje się żona Piotra. Być może poznamy parę nieco lepiej w dzisiejszym odcinku.
Kolejny epizod „Ślubu od pierwszego wejrzenia” rozpocznie się o 21:35 na w TVN.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum: