Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Dorota Chotecka była bliska żałoby. Rodzinna tragedia wisiała na włosku!
Julia Bogucka
Julia Bogucka 23.05.2024 18:48

Dorota Chotecka była bliska żałoby. Rodzinna tragedia wisiała na włosku!

Dorota Chotecka
Fot. KAPiF

Minęły dwie dekady od zdarzenia, które na stałe zmieniło życie Doroty Choteckiej i Radosława Pazury. To po wypadku zbliżyli się do Boga i zdecydowali się stanąć na ślubnym kobiercu. Aktorka wspomina ten czas i to, jak wpłynął na jej hierarchię wartości.

Radosław Pazura przeżył wypadek samochodowy

Poznali się w 1993 roku na korytarzu łódzkiej filmówki. Od razu poczuli, że są sobie pisani i czeka ich wspólne, szczęśliwe życie. Kiedy w końcu udało im się ze sobą porozmawiać, Dorota Chotecka postanowiła sprawdzić kompetencje przyszłego męża.

Zapytałam go wtedy, co recytował na egzaminie wstępnym do szkoły. Zdał zresztą z pierwszą lokatą. Powiedział mi, że "Pana Tadeusza". Poprosiłam go, żeby powiedział fragment. No i zrobił to tak pięknie i z uczuciem, że zapatrzyłam się i pomyślałam sobie: „Fajny chłopak" - mówiła podczas konferencji prasowej programu “Czar par”.

KAPIF_oryginal_K1198450F.jpg
Fot. KAPiF

Do ich ślubu doszło jednak dopiero dekadę później, a główną motywacją do tego kroku był tragiczny wypadek samochodowy, w którym wziął udział aktor. Mężczyzna wracał z kolegami z Juraty do Warszawy, kiedy doszło do zdarzenia. Jeden z pasażerów, Waldemar Goszcz, zginął na miejscu. Radosław Pazura został przewieziony do szpitala ze złamaną nogą i uszkodzonym płucem. Czekała go operacja.

Radosław Pazura i Dorota Chotecka
Od 20 lat tworzą wspaniałe małżeństwo. Niepokojący komunikat żony Radosława Pazury
Dorota Chotecka
„Zapraszam Was na mój ślub”. Dorota Chotecka zaskoczyła najnowszym komunikatem, szybko wyjaśniła całą sytuację

Wypadek samochodowy zbliżył ich do Boga

Aktor długo walczył o swoje zdrowie, na niemal rok został wyłączony z życia zawodowego. Dorota Chotecka wspierała partnera na każdym kroku i robiła, co mogła, aby pomóc mu w powrocie do pełni sił.

Po wypadku groziło mi kalectwo. Lekarze nie wykluczali, że do końca życia będę na wózku inwalidzkim. Gdyby nie to, że tuż po przywiezieniu mnie do szpitala zapadła decyzja o szybkiej operacji, to dziś pewnie nie chodziłbym o własnych siłach - mówił Radosław Pazura dla “Plejady”.

To zdarzenie bardzo zbliżyło parę do wiary. Aktor przyznawał w wywiadach, że uważa, że to właśnie dzięki czuwającemu nad nim Bogu udało mu się przeżyć. Krótko później stanęli na ślubnym kobiercu w klasztorze kapucynów we Frascati. Łącznie żyją ze sobą przez ponad trzy dekady.

 Jeszcze większą głębię widzę w związku sakramentalnym, co odkryłem dopiero po 13 latach bycia z Dorotą. Małżeństwem jesteśmy już ponad 20 lat - opowiadał Radosław Pazura w rozmowie z tygodnikiem “Wprost”.

ZOBACZ TEŻ: Dorota Chotecka pokazała męża. Internauci zaskoczeni fryzurą Pazury. „Podobny do aktora z filmu »Powrót do przyszłości«”

Tak Dorota Chotecka wspomina okres po wypadku

Dla aktorki kariera była niezwykle ważna. Jednym z jej największych marzeń było osiągnięcie sukcesu w branży, a nieustanny rozwój był na szczycie listy priorytetów. Jak przyznała, to właśnie wypadek samochodowy, w którym brał udział Radosław Pazura, zmienił jej sposób postrzegania świata.

Z domu wyniosłam pewien rodzaj pędu do kariery. Jako młody człowiek nie myślałam o zakładaniu rodziny. Mój mąż mi się oświadczał chyba za cztery razy. Nie chcę o tym znów mówić, ale jednak całą sprawę odwrócił wypadek męża. Stanęłam na takiej granicy między życiem a śmiercią i odejściem człowieka, którego kocham. I przewartościowało się wszystko. Jedni dochodzą do tego z wiekiem, a innym ktoś z góry musi "przyłożyć" w łeb - opowiadała w rozmowie z “Co Za Tydzień”.

W dalszej części wywiadu dodała, że to właśnie po wypadku zdała sobie sprawę z tego, że to rodzina jest dla niej na pierwszym miejscu.

KAPIF_oryginal_K1144631F.jpg
Fot. KAPiF