Doda wyszła od Wojewódzkiego po 20 minutach. Jeden żart wyprowadził ją z równowagi. Wiemy, co się stało
Doda znana jest ze swojego mocnego charakteru i umiejętności bezpośredniego wyrażania zdania. Wszystko to potwierdziło się podczas ostatniego odcinka podcastu „Wojewódzki&Kędzierski”, którego gościem była gwiazda. Wokalistka opuściła studio po zaledwie 20 minutach wywiadu.
Na temat niecodziennej sytuacji wypowiedział się również sam gospodarz show, który wyznał, że jego pytania mogły być nieco dociekliwe i wchodzące w sferę prywatną piosenkarki. Kuba Wojewódzki pytał między innymi o byłego męża Emila Stępnia oraz o skandale sprzed ponad 15 lat.
Doda gościnią w programie Kuby Wojewódzkiego
Kuba Wojewódzki kojarzony jest ze swoimi ironicznymi komentarzami i bezpośrednimi pytaniami, jakimi zaskakuje gości, pojawiających się w jego programach. Nie inaczej było tym razem, kiedy w podcaście „Wojewódzki&Kędzierski” pojawiła się Doda.
Gwiazda od samego początku została zasypana bardzo osobistymi pytaniami, dotyczącymi między innymi jej pobicia sprzed lat z Agnieszką Woźniak-Starak czy związku z byłym mężem Emilem Stępniem. Jak udało się ustalić, dziennikarz TVN zasugerował wokalistce, że powinna zaprosić reżysera do swojego nowego show „12 kroków do miłości”. Warto przypomnieć, że Doda bardzo mocno przeżyła rozstanie z ukochanym, a po czasie przyznała się nawet do myśli samobójczych.
Sytuacja jest o tyle zaskakująca, że wokalistka wydała tego dnia swoją hitową płytę, która odniosła ogromny sukces na rynku. Nic dziwnego, że liczyła raczej na pytania dotyczące swojej twórczości, a nie bolesnej przeszłości.
Doda wyszła po zaledwie 20 minutach wywiadu u Wojewódzkiego
Jak wiadomo, piosenkarka nie należy do osób, które pozwalają sobie na takie traktowanie i pokornie odpowiadają nawet na najtrudniejsze pytania osobiste. Po 20 minutach rozmowy Doda po prostu wyszła i opuściła studio, w którym odbył się wywiad.
Co ciekawe, gwiazda pozostała jeszcze przez chwilę w siedzibie Onetu, ale żaden z prowadzących program dziennikarzy nie wyszedł, aby z nią porozmawiać. W związku z tym wokalistka wyszła z budynku i udała się na kolejne nagrania.
Kuba Wojewódzki przyznał się do tego, że jego pytania nie należały do najbardziej komfortowych i to właśnie one mogły „zachęcić” piosenkarkę do wcześniejszego zakończenia wywiadu.
–Naszym gościem w wyjątkowo krótkim podcaście, który trwał niespełna pół godziny, miała być Doda. Czy ja zadawałem napastliwe pytania? To nie miał być wieczór panieński lub spotkanie szefów fanklubu, tylko spotkanie z dziennikarzami. Ja mam od wielu lat taki problem, że moje pytania budzą dyskomfort, bo są dociekliwe – wyznał Kuba Wojewódzki.
Fani nie kryją swojego rozczarowania zachowaniem wokalistki i faktem, że liczyły na naprawdę długi i emocjonujący wywiad.
„Dorota Rabczewska, emanująca pewnością siebie, będąca ekwiwalentem bezczelności, ciętej riposty… wychodzi ze studia, nie zgadzając się na publikację… czego? Reakcji? Skrytej części jej wnętrza? Czy któraś z nich wciąż nie została odkryta?”
„Pasowałyby pytania zadawane, które jej pasują … Wszystko pod Dorotkę…”
„I co lipa, bo poszła” – czytamy po postem na profilu dziennikarza.
Zobacz zdjęcia:
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Żadne operacje plastyczne, jest lepszy sposób. 60-latka może wyglądać na 35 lat
- Na co pomaga neo-angin? Sprawdź
- Wiśniewski ostro skomentował występ uczestniczki w TTBZ. Jurorzy nie wierzyli w to, co mówi. „Wiem, że to przykre”