Do Ewy Krawczyk zwrócił się syn artysty. Skandal w rocznicę śmierci muzyka
Ewa Krawczyk zdecydowała się na zorganizowanie obchodów rocznicy śmierci swojego męża na cmentarzu. Choć zaprosiła bliskich wokalisty, rzekomo nie wspomniała o tym wydarzeniu jego jedynemu synowi.
Krzysztof Junior już się do całej sprawy ustosunkował w rozmowie z „Faktem”. Jak się okazuje, nic sobie nie robi z braku zaproszenia.
Ewa Krawczyk i rocznica śmierci jej męża
Jak wiadomo, relacje Krzysztofa Juniora i Ewy Krawczyk nie należą do najlepszych. Skomplikowała ją dodatkowo walka sądowa o majątek zmarłego wokalisty. Ich perypetie były już wielokrotnie przybliżane w mediach, chociażby za sprawą materiałów wideo realizowanych przez „Super Express” i TVN w ramach programu „Uwaga”. Jak widać, do tej pory relacja niewiele się zmieniła.
Ewa Krawczyk nie zaprosiła bowiem osobiście syna jej męża na obchody rocznicy jego śmierci. Mimo to Junior, jak wyjawił we wspomnianej wyżej rozmowie, zamierza pojawić się tego dnia na cmentarzu przy grobie ojca. Wytłumaczył jednak, że absolutnie nie szuka żadnej zwady w ten wyjątkowy dzień, a chce po prostu uczcić pamięć o tacie. Dlatego przybędzie na miejsce wraz z ukochaną. Zaznaczył przy tym, że odwiedzi grób w taki sposób, by z nikim się nie spotkać.
Warto przypomnieć, że Krzysztof Junior już raz w wyjątkowy sposób upamiętnił swojego ojca. W zeszłym roku przy wsparciu Mariana Lichtmanna, przyjaciela jego taty, nagrał piosenkę, która jest hołdem dla zmarłego wokalisty. Nosi krótki, ale bardzo wymowny tytuł „Tato”.
Co ciekawe, Krzysztof miał już okazję koncertować z tym utworem. W ostatnich tygodniach kilka razy wystąpił w łódzkich lokalach. Występy te były połączone z promocją jego książki pod tytułem „Mama, tata, muzyka… i ja”.
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Skuteczne sposoby na wzmocnienie odporności u dzieci. Zapomnisz o ciągłym bieganiu do lekarza
- Twoje dziecko skończyło 6 miesięcy? To jeden z najważniejszych momentów
- Co się stało Kurskiemu? Niepokojący widok podczas Gali Wiktorów, boli na sam widok
Źródło: pomponik.pl/ fakt.pl