Córki Pawła Adamowicza przeżyły najcięższy rok w ich życiu. Wzruszające słowa Antoniny i Teresy
Córki zmarłego tragicznie prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza miały za sobą bardzo trudny rok. Rok, w którym straciły ukochanego tatę – ich wzruszające słowa naprawdę chwytają za serce.
Przedwczesna śmierć rodzica to trauma, z jaką do końca życia będą zmagać się córki bestialsko zamordowanego prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. Słowa, które skierowały do opinii publicznej po tym, jak zmarł ich tata, wzruszają i przywracają wiarę w człowieczeństwo.
Córki Pawła Adamowicza: Teresa Adamowicz
W czasie gdy doszło do zamachu na jej tatę, Teresa Adamowicz miała dziewięć lat. Prezydent Adamowicz był bardzo przywiązany do swojej młodszej córki. Słowa, które wypowiedziała na dzień przed pogrzebem, sprawiają, że łzy napływają do oczu.
-Byłeś bardzo dobrym i kochanym Tatą. Będzie mi brakowało Twojego przytulania i gilgotania tą Twoją fajną brodą. Ale też będzie mi brakowało czytania bajek i opowiadania historyjek. Tatusiu, bardzo Cię kocham. Spoczywaj w pokoju – napisała Teresa Adamowicz w wypowiedzi przytoczonej planetapl.life.
Obecnie młodsza córka prezydenta Gdańska mieszka w Brukseli ze swoją mamą, Magdaleną Adamowicz. Żona Pawła Adamowicza postanowiła kontynuować dzieło swojego męża i zaangażowała się w politykę. Obecnie pełni funkcję europosłanki.
Antonina Adamowicz
Paweł i Magdalena Adamowicz mieli dwie córki – młodszą Teresę, i starszą Antoninę. 17-latka napisała wtedy bardzo poruszające słowa.
-Dziękuję Ci, że zawsze starałeś się znaleźć dla mnie trochę czasu. Nie denerwowałeś się, jak Ci trochę przeszkadzałam w pracy. Bardzo, bardzo żałuję, że już razem nie zatańczymy na mojej studniówce. Nie wytłumaczysz mi tylu rzeczy, które miałeś mi wytłumaczyć. Po prostu nie starczyło czasu – napisała w tekście, który przytacza portal planeta.life.
Widoczny jest ból po stracie, z jakim musi zmagać się nastoletnia córka Pawła Adamowicza. Ale jej list do taty zawiera też chwytające za serce wspomnienia.
-Dziękuję za to, jakim byłeś – kochanym, dobrym i ciepłym tatą. Często, jak Ci mówiłam, że jesteś najlepszym tatą na świecie, to Ty żartobliwie odpowiadałeś, że ja nie mam żadnego porównania. Ja to po prostu wiem. Ja już tak bardzo za Tobą tęsknię. Obiecuję Ci, że będę się opiekować mamą i Tereską – napisała Antonina Adamowicz.
Mimo tego, że jej tata odszedł, nastolatka wie, że nigdy nie będzie sama. Obecnie kończy liceum w Gdańsku i czeka na wejście do świata dorosłych.
-Nadal będę się Ciebie radziła. Jak nie będę wiedziała, co zrobić, to pomyślę, co zrobiłbyś Ty. Dzięki Oli wiem, że Twoje ukochane miasto Gdańsk zostaje też w dobrych rękach. I będziemy je pielęgnować – zakończyła swój przejmujący list.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Zmarły prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz osierocił dwie córki.
Starsza córka Pawła Adamowicza, Antonina bardzo tęskni za tatą.
Najmłodsza córka, Teresa, mieszka z mamą w Brukseli.
ZOBACZ TEŻ:
- Dodała do szamponu jedną rzecz, teraz jej włosy są nieziemsko piękne. Spektakularny efekt w kilka minut
- Nie żyje ceniona polska artystka. Miała 67 lat, była żoną znanego filmowca
- Gwiazda „Przyjaciółek” jest w ciąży. Pokazała ukochanego i duży brzuszek