"Chyba sobie w kulki lecą". Martyniuk mocno oberwał
Za nami kolejna edycja święta muzyki tanecznej. 28 września odbyło się wydarzenie pod nazwą “Roztańczony PGE Narodowy”. Fani za bilety zapłacili krocie, wymagania więc także mieli wysokie. Niestety, wiele gwiazd im nie sprostało.
Za nami kolejna edycja koncertu "Roztańczony Narodowy"
W sobotę, 28 września, odbyła się kolejna edycja wielkiego święta muzyki tanecznej. “Roztańczony Narodowy”, o którym mowa, zgromadził tłumy na stadionie i miliony przed telewizorami. Koncert swoim występem uświetniły gwiazdy, takie jak Doda czy Sławomir. Nie zabrakło także zagranicznych akcentów.
Jedną z największych gwiazd wydarzenia był zespół The Kolors, czyli twórcy przeboju poprzedniego lata “Italodisco”.
Gwiazdy koncertu nie śpiewały na żywo? Widzowie są mocno zawiedzeni
Fani muzyki tanecznej są mocno zawiedzeni jakością występów podczas koncertu Roztańczony PGE Narodowy. Biorąc pod uwagę, że bilety kosztowały krocie, liczyli na trochę więcej muzyki na żywo. Tymczasem wielu artystów śpiewało z playbacku, co dało się wyczuć.
W sieci nie brakuje ostrych komentarzy zawiedzonych słuchaczy. Najbardziej oberwało się królowi polskiego disco polo. Zdaniem fanów, Zenek ewidentnie nie śpiewał na żywo.
- Nieźle. Zenek wszedł szybciej niż playback
- Jak można tyle pieniędzy dać za bilet, żeby słuchać jak z playbacku śpiewają?
Nie tylko Zenek Martyniuk zdecydował się na playback
Inne wielkie gwiazdy podczas wczorajszego koncertu także podpadły widzom. Wśród nich m.in. The Kolors - czyli twórcy jednego z największych hitów poprzednich wakacji oraz Skolim. W sieci aż zrobiło się gorąco od komentarzy. Fani muzyki tanecznej, którzy licznie przybyli na stadion, są rozczarowani i się z tym nie kryją. W ich wpisach możemy przeczytać:
- Piękny playback!
- Skolim jak zwykle z playbacku.
- Żenada i wstyd.
- Roztańczony Playback Narodowy. Wstyd i żenada.
- Chyba sobie w kulki lecą.