Chwile grozy podczas meczu Polska-Portugalia. Nasz zawodnik kontuzjowany
Polska walczy o puchar Ligi Narodów UEFA. Turniej od samego początku nie był dla biało-czerwonych pasmem samych sukcesów, chociaż udało im się utrzymać w grupie “A”. Nasi zawodnicy, chwilę przed rozpoczęciem przygotowań do decydującego meczu, otrzymali straszne wieści o kontuzji swojego kapitana — Roberta Lewandowskiego. Spotkanie z Portugalią rozpoczęli w zmienionym składzie, niestety to nie koniec niepowodzeń. Kolejny zawodnik musiał zejść z murawy.
Mecz Polska-Portugalia rozpoczął się niefortunnie dla naszych
Na czwartkowej konferencji prasowej selekcjoner reprezentacji Polski mówił, że jest przygotowany na ekstremalne sytuacje i wyjaśniał, że na takim etapie kontuzje wśród zawodników to norma i nasza drużyna nie powinna czuć się zagrożona. W Porto rozpoczął się właśnie bardzo ważny mecz, w którym biało-czerwoni mierzą się z Portugalią. Z opaską kapitana na murawę wbiegł Piotr Zieliński, który zastąpił na tym stanowisku Roberta Lewandowskiego. To spotkanie polscy piłkarze rozpoczęli z tylko jednym napastnikiem — Krzysztofem Piątkiem. W składzie wyjściowym znaleźli się więc: Bułka – Piątkowski, Bednarek, Kiwior – Bereszyński, Romanczuk, Szymański, Zieliński, Zalewski – Urbański – Piątek.
Niestety, kilka minut po rozpoczęciu meczu, znów trzeba było wprowadzić zmiany. Kolejny zawodnik dostał poważnego urazu i nie był w stanie kontynuować gry. To nie jest dobry zwiastun na resztę spotkania.
Zmiana zawodników w meczu Polska-Portugalia
W 32 minucie meczu Polski z Portugalią nastąpiła zmiana u biało-czerwonych. Jeden z zawodników został poważnie kontuzjowany. Niestety nasi będą musieli grać dalej bez Bartosza Bereszyńskiego. Jego dośrodkowanie zostało przecięte przez Renato Veigę i w wyniku tego zdarzenia polski zawodnik nie mógł kontynuować gry. To wielka strata, ponieważ Bereszyński pokazał się z najlepszej strony w turnieju Ligi Narodów UEFA. Trzeba mu przyznać, że był bardzo zdeterminowany, bo rozpoczął dzisiejsze spotkanie z urazem ręki. Niestety zakończył je z dodatkowym, tym razem uszkodził nogę. Zamiast niego na boisko wszedł Jakub Kamiński.
Mecz Polska-Portugalia
Stadion Estádio do Dragão w Porto nie jest, jak widać szczęśliwym miejscem dla Polaków. Selekcjoner reprezentacji — Michał Probierz zapewniał, że jak na razie nie ma potrzeby powoływania nowych zawodników przed meczem ze Szkocją. Jego kalkulacje chyba się nie sprawdziły, a decyzja o wpuszczeniu Bereszyńskiego na boisko, mimo że miał gips na ręce, jest co najmniej dyskusyjna.
Polacy walczą o awans do fazy pucharowej Ligi Europy UEFA, każdy punkt jest więc na wagę złota, tymczasem z gry odpadają kolejni zawodnicy. Nasi piłkarze przegrali już z Portugalią w meczu rozegranym na warszawskim stadionie, więc sytuacja w Porto jest tym bardziej nerwowa. Wynik tego spotkania może zadecydować o tym, czy białoczerwoni dostaną awans do ćwierćfinału Ligi Narodów.