Brat Beaty Kozidrak zmarł nagle. Okoliczności śmierci wiele o nim mówią. To, co zrobiła dla niego siostra tuż po śmierci, wyciska łzy
Choć minęło już kilka lat od śmierci Jarosława Kozidraka, wydarzenie to wciąż wierci dziurę w sercach jego najbliższych oraz wielkich fanów zespołu Bajm. Niezwykle przykre w całej sytuacji są okoliczności związane z odejściem słynnego muzyka. Równocześnie, zdają się one być dość symboliczne w obliczu jego wielkiej pasji. Uhonorować ją postanowiła również siostra kompozytora, Beata Kozidrak. Spójrzcie, jaki gest wykonała dla brata!
Beata Kozidrak pożegnała brata
W tym roku minie sześć lat od śmierci Jarosława Kozidraka, współzałożyciela słynnego zespołu Bajm. Kompozytor ma na swoim koncie wiele popularnych utworów, których teksty znają miliony Polaków. To między innymi “Józek, nie daruję ci tej nocy”, “Nie ma wody na pustyni” oraz “Dwa serca, dwa smutki”. Łącznie współpracował z resztą grupy nad pierwszymi trzema krążkami. Po dziewięciu latach odszedł z zespołu, aby poświęcić się malarstwu.
Muzyk rozwijał swoją pasję do muzyki od lat młodości. Karierę zaczął od grupy Oda 70, którą założył wraz ze swoją starszą siostrą Mariolą. Jako student zaangażował się w działalność zespołu rockowego Targowisko Próżności. Jarosław Kozidrak grał na gitarze elektrycznej, klawiszach, a także śpiewał.
62-letnia Beata Kozidrak teraz wygląda bombowo. Efekty diety rzucają się w oczyBeata Kozidrak - okoliczności śmierci brata
Śmierć brata Beaty Kozidrak zdaje się mieć pewien wymiar symboliczny. Okoliczności jego odejścia są bowiem niczym z filmu. Jarosław Kozidrak zmarł nagle, prawdopodobnie podczas komponowania utworu. Jego ciało zostało odnalezione w domu przy keyboardzie. Wzruszający motyw śmierci nie odbiera jednak powagi całej sytuacji.
“Serce. Jarek zasnął nad klawiszami, komponując dla mnie piosenkę. Miał 63 lata! Nigdy nie zapomnę tego dnia. Późny wieczór, wróciłam z trasy, przyciszyłam telefon, bo chciałam odpocząć. Nagle spojrzałam na ekran komórki i zobaczyłam kilka nieodebranych połączeń od siostry. Przestraszona oddzwoniłam. I zapłakana Mariola powiedziała mi, co się stało”
- opowiadała o okolicznościach odejścia brata Beata Kozidrak.
Jak zdradził syn muzyka, Jarosław Kozidrak był bardzo schorowany. Zmagał się z cukrzycą oraz poważnymi problemami z kręgosłupem. Po jego śmierci została również przeprowadzona sekcja zwłok, która potwierdziła naturalne przyczyny zgonu kompozytora. Ostatnie pożegnanie odbyło się na lubelskim cmentarzu przy ulicy Lipowej, urna z prochami została złożona w rodzinnym grobie Kozidraków.
ZOBACZ TEŻ: Beata Kozidrak przerywa milczenie, otwarcie mówi miłości. Wspomniała o ślubie
Beata Kozidrak - wzruszający gest dla brata
Beata Kozidrak bez wątpienia bardzo przeżyła śmierć swojego brata. Mężczyzna odszedł w dość młodym wieku i w trudnych okolicznościach. Rodzeństwo przeżyło ze sobą bardzo wiele, biorąc pod uwagę wieloletnią współpracę w słynnym na całą Polskę zespole. Efekty tej działalności słyszymy do dziś na największych scenach w kraju. Nic więc dziwnego, że postanowiła w wyjątkowy sposób uhonorować pamięć o Jarosławie Kozidraku.
Pomnik, który znajduje się na rodzinnym grobie artystki, przyozdobił wyjątkowy instrument. Wiąże się on w sposób nierozerwalny z postacią muzyka. To ekscentryczna gitara elektryczna symbolizująca miłość mężczyzny do muzyki i komponowania. Można ją zobaczyć na lubelskim cmentarzu znajdującym się w samym centrum miasta.
Źródło: Shownews