Bliscy Kaźmierskiej ucierpieli w powodzi? Edzia twierdzi inaczej
Powódź pustoszy południowo-zachodnią Polskę. Zalanych zostało wiele mniejszych i większych miejscowości. Wśród których jest Kłodzko - rodzinne miasto Dagmary Kaźmierskiej. “Królowa życia” opublikowała na Instagramie relację, na której rozpaczliwie opowiada, jak bardzo jej bliscy ucierpieli przez wielką wodę. Teraz dawna przyjaciółka zarzuca jej kłamstwo. Edzia nie gryzła się w język.
Kłodzko mocno ucierpiało w powodzi
Kłodzko było jednym z pierwszych miast, do których dotarła fala powodziowa. Poziom wody sięgał na ulicach czubków latarni miejskich. Woda z impetem wdarła się do miasta, zostawiając za sobą krajobraz, jak po wybuchu bomby - zniszczone budynki, połamane drzewa, zdewastowane samochody.
Obecnie w Kłodzku trwa wielkie sprzątanie i szacowanie strat. Conan Kaźmierski udostępnił na swoim koncie na Instagramie nagranie, na którym widzimy miasto po przejściu klęki żywiołowej. Tymczasem jego sławna mama wcześniej opublikowała relację, na której opowiadała o tym, jak bardzo ucierpiała jej rodzina.
Dagmara Kaźmierska mówiła o tym, jak bardzo jej bliscy ucierpieli w powodzi
Kiedy fala powodziowa pustoszyła Kłodzko, Dagmara Kaźmierska była w Egipcie. “Królowa życia” podjęła szybką decyzję o powrocie , kiedy okazało się, że jej bliscy potrzebują pomocy.
Ja jestem w Egipcie, więc u mnie jest dobrze, ale kupiłam szybko bilet i wracam dzisiaj w nocy do domu. U mnie jest dobrze, ale moja rodzina i przyjaciele... Mój brat w Ołdrzychowicach całkowicie zalany. Nie wiadomo co, bo dom jest przy rzece. (...) Moja mama też... Dom, sklep przy rzece. Moją mamę na tamtej powodzi porwało. Gdyby nie mój kuzyn, to nie chcę nawet mówić, co by było... - mówiła wówczas Dagmara Kaźmierska na zamieszczonym na Instagramie filmiku.
Kaźmierska kłamie? Edzia zabrała głos, dawnej koleżance zarzuca wiele
Edyta Nowak Nawara nie potrafiła milczeć, kiedy do jej uszu dotarły słowa eks-przyjaciółki. Edzia uznała, że Kaźmierska kłamie. Zabrała głos w rozmowie z popularnym tabloidem.
Na pewno nie ucierpiała, bo w Polanicy wody nie było, a oni tam mieszkają. W Kłodzku Dagmara nie ma nikogo. A w Polanicy nic się nie dzieje. Każdy coś teraz mówi, żeby tylko zaistnieć. Trzeba pamiętać, że ci, co dużo mówią, to nic nie robią. Tylko ci, co nic nie mówią, wiele robią. Ja się nigdy nie wychylam, a swoje robię - stwierdziła Edzia w rozmowie z “Faktem”.
Jaka jest prawda? Tego nie wiemy, jednak w obliczu tragedii, jaka dotknęła znaczną część naszego kraju, nie będziemy się specjalnie rozwodzić nad konfliktem byłych przyjaciółek.